Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gozdzik z miasteczka Głowno. Mam przejechane 22753.83 kilometrów w tym 5445.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 91305 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gozdzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Po okolicy

Dystans całkowity:7753.07 km (w terenie 923.77 km; 11.91%)
Czas w ruchu:376:41
Średnia prędkość:20.58 km/h
Maksymalna prędkość:53.30 km/h
Suma podjazdów:24313 m
Liczba aktywności:149
Średnio na aktywność:52.03 km i 2h 31m
Więcej statystyk
  • DST 46.30km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:11
  • VAVG 21.21km/h
  • VMAX 38.70km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 222m
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bo ładny listopad się zapowiada.....

Niedziela, 2 listopada 2014 · dodano: 07.11.2014 | Komentarze 0

Opis wycieczki powstał zaraz po niedzielnej wycieczce. Niestety w niedzielę barko już czasu na umieszczenie go na stronie. Dziś, kiedy to robię całkowicie wszystko się zmieniło i….. Ale postanowiłem ze wpisu nie zmienią …..
Po trzech tygodniach przerwy ( spowodowanej różnymi przyczynami) w końcu udało mi się wymknąć na rowerek. Okazja była, bo i pogoda pozwoliła i czas oraz to że mała nadzieja wstępuje we mnie. Nadzieja na to, że będzie dobrze i wszyscy będą w domku już niedługo.


Fakt, nie sądziłem, że początek listopada będzie tak piękny. Dlatego wczoraj odwiedzając groby bliskich i dodatkowo zaczął padać deszczyk nie robiłem żadnych planów na niedzielny dzień. A tu dziś… piękna pogoda cieplutko milutko i na biegu trzeba było wymyślić coś równie miłego. Noo to myślałem, myślałem i wymyśliłem……
Różany, a właściwie to dwór i folwark jaki tam się znajduje. Miejscowość, a raczej chyba osada, bo oprócz dworu z 1922 roku oraz folwarku (wszystko zamknięte) to są tam 4-5 domów, a droga właśnie kończy się na owym folwarku i pałacu, znajduje się bardzo blisko Głowna a ja nigdy nie wiedziałem ze tam jest coś takiego. Nie wiem, czemu nigdy tam nie zajechałem, mimo że drogą obok jeżdżę bardzo często, nie no nie bardzo ale często.
Dobra pałac zaliczony na liczniku całe 7 km, pogoda rewelacyjna, czasu sporo……. trzeba coś trzeba by myśleć co robić gdzie jechać dalej. Mapa na kolano i……i ooo jest jakaś drogo oznaczona, jako czerwony szlak rowerowy pod nazwą Szable i Bagnety, potem można by zawadzić o jakiś rezerwat Bukowiec przez który dobije się do mojej ulubionej drogi biegnącej przez Nadolną, Kraszew i dalej do domku.
Bardzo ładne i miłe dla oka te nowe tereny, którymi dziś wędrowałem. Muszę się dokładnie zapoznać z tym szlakiem „ Szable i Bagnety”, a czas ku temu zbliża się niewątpliwie bo dla nie koniec sezonu jest już bliski.

PS.
Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą…………………. A potem żałujemy, że tylu rzeczy z nimi nie zrobiliśmy, nie powiedzieliśmy…………..
Trasa : Głowno – Lubianków – Różany – Kalenice – Bobrowa – Mszadła – Dąbrowa Mszadelska – Nadolna – Kraszew – Grodzisk – Dmosin – Głowno
Foto:

Dwór w Różanach - niestety zamknięty
Dwór w Różanach - niestety zamknięty © GOZDZIK

Różany
Różany © GOZDZIK

W rezerwacie Bukowiec
W rezerwacie Bukowiec © GOZDZIK

No pięknie jest co nie
No pięknie jest co nie © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy


  • DST 59.20km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:54
  • VAVG 20.41km/h
  • VMAX 32.74km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 171m
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bratoszewice, Bielawy i Sobota

Niedziela, 5 października 2014 · dodano: 06.10.2014 | Komentarze 2

Te trzy nieduże wioski tuż koło Głowna mają jeden wspólny mianownik, a mianowicie w zamierzchłym czasach dawno, dawno temu były one miastami, a dziś…jak na wstępie.
Troszkę szczegółów o nich, aby zachęcić do odwiedzenia:
Bratoszewice nadanie praw miejskich 1458 r. odebrane koniec XVII w. Ciekawsze miejsca do zobaczenia i odwiedzenia to pałac (niestety w stanie ruiny) Rzewuskich wybudowany w stylu francuskiego renesansu wraz z parkiem oraz kościół i drewniana dzwonnica z XVIII w.
Bielawy nadanie praw miejskich 1403 r odebrane 1870 r. Ciekawsze miejsca do zobaczenia to Kościół i dzwonnica drewniana z 1734 r. oraz kwatera żołnierzy poległych w czasie II WŚ w Bitwie nad Bzurą
Sobota nadanie praw miejskich początek 1393 lub 1451 odebrane 1870 r. Ciekawsze miejsca to niewątpliwie uroczy „zameczek” nad brzegiem Bzury.
Tak teraz się zastanawiam i myślę sobie że można by odszukać jeszcze przynajmniej jeden wspólny mianownik dla tych wiosek. Tym wspólnym mianownikiem jestem Ja … no tak bo w każdej z tych mieścinek byłem kilkadziesiąt razy, przejeżdżałem przez nie podczas dalszych i bliższych wypadów po okolicy, ale dopiero niedowago wpadł mi w ręce, a właściwie w oko kolejny ciekawy regulamin odznaki PTTK. Odznaka : Szlakiem Wsi - Dawnych Miast.
Ile nowych fajnych i ciekawych perspektyw na wycieczki się szykuje ojjjjjj super. Można kolejny raz lub nawet setny raz odwiedzić najbliższe i te dalsze też oczywiści, wioski z nowym zapałem, nowym pomysłem, nowym spojrzeniem na nie.
Niektóre miejsca, miasteczka czy tez właśnie wsie wydają się nam takie .. szare, takie bezbarwne, bez jakiejś historii, ważnych zabytków, a tu proszę okazuje się że np. były to miasta pełna gębą. Teraz kiedy to już wiem, można gdzieś poszperać i poczytać o ich historii i znaczeniu w tamtych czasach. Dlaczego straciły te prawa, co się wydarzyło złego i niedobrego że ich ranga upadła. Czy tylko czysta ekonomia czy może jednak jakieś sankcje, reperkusje, kary ówczesnych władz – naszych, waszych, obcych - różnych…itp.
Co tu dużo pisać jest podstawa aby ponownie złapać radość z rowerowego wałęsania się po mieścinach odwiedzonych już nie raz.
Pogoda bardzo miła, choć jak się jechało to taki dość dokuczliwy był wiaterek, a może tylko troszeczkę za lekko się przyodziałem ????
Trasa: Głowno – Bratoszewice – Domaradzyn – Karnków – Mięsośnia – Psary – Bielawy – Marywil – Sobota – Walewice – Zgoda – Głowno
Foto:

Bratoszewice - Pałac Rzewuskich
Bratoszewice - Pałac Rzewuskich © GOZDZIK

Jedno ze stawów hodowlanych na Psarach
Jedno ze stawów hodowlanych w Psarach © GOZDZIK
Sobota - Zameczek
Sobota - Zameczek © GOZDZIK

A tuż za zameczkiem była gorzelnia, a przed gorzelnia takie cudo stoi
A tuż za zameczkiem była gorzelnia, a przed gorzelnia takie cudo stoi © GOZDZIK
Tabliczna na tym cudzie
Tabliczka na tym cudzie © GOZDZIK

Byłem pewny że robiłem jeszcze fotkę dzwonnicy w Bielawach.... kurcze czy mi się to śniło ?????


Kategoria Po okolicy


  • DST 128.86km
  • Teren 9.80km
  • Czas 05:46
  • VAVG 22.35km/h
  • VMAX 40.65km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Podjazdy 308m
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szlakiem Powstania Styczniowego na Ziemiach Polskich (PTTK) część 5 - Głogowiec

Niedziela, 7 września 2014 · dodano: 08.09.2014 | Komentarze 0

I co nie mogło być takiego weekendu podczas mojego urlopu co??? Nie mogło?
Musiałem do roboty wrócić aby słońce wróciło na niebo.. ojjjj będziemy się gniewać ze słoneczkiem jak takie numery będzie mi za rok robiło.
Dobra już konie. Urlop mina i konie tematu urlopowo-pogodowego
Teraz zależy mi na weekendach, więc pierwszy był piękny … i tak aby mi było do marca hi hi hi.
O pięknym weekendzie trąbili już od prawie tygodnia, więc w sobotę kosztem mniejszej ilości wypitego zdrowia mojej żony (były imieniny) oszczędziłem swoje i w niedziele rano bez żadnych problemów mogłem pomknąć w siną dal.
Plan był prosty bo zakładał to co nie udało mi się zrealizować 25 sierpnia kiedy to pogoda mnie zamroziła i nie dojechałem w to miejsce.
Dziś jazda była czysta przyjemnością i samą delicją relaksu.
Po właściwie leniwej jeździe, bez większego i mocniejszego spinania dojechałem do Głogowca na Cmentarz parafialny i rozpocząłem poszukiwania zbiorowej mogiły powstańców. Niestety pierwszy obieg niedużego cmentarza nie przyniósł rezultatów. Przystąpiłem wiec do obiegu drugiego czyli idź i pytaj napotkanych ludzi czy wiedza gdzie taka kwatera może się znajdować. Niestety po wskazaniu przez miejscowych i odwiedzeniu różnych kwater i pomników ( np. ku czci : dzieci nienarodzonych, Katyń, Sybiraków i żołnierzy września i bohaterów II WŚ) nie natrafiłem na te która mnie i interesowała. Czyli czas zacząć obieg trzeci i ostatni pod hasłem szukaj najstarszych nagrobków. I tak znalazłem dwa odpowiadające hasłu, totalnie nieczytelne, ale na jednym udało mi się odczytać tylko 1863. Niestety nie wiem czy dotyczy roku urodzenia, śmierci, wydarzenia, bitwy itp. Dlatego nie będę upubliczniał tego miejsca bo może to być zupełnie coś innego.
A swoją drogą to trochę szkoda że takie miejsca nie są objęte jakąś opieką przez opiekuna, gospodarza czy nie wiem może miejscowego grabarza. Nie mówię tu o jakiś cudach wiankach, ale o zwykłym utrzymaniu tablic i napisów we względnej czytelności (jeśli tak można powiedzieć). Albo jeśli to nie jest możliwe to zwykłe wstawienie tablic informacyjnych mówiących co to za migała i jeśli są to osoby znane z imienia i nazwiska to ich wymienienie oraz w jakich walkach, wojach czy powstaniach zginęli. Nie wiem tak mi się wydaje, ale ludziom co ginęli za naszą wolność i niepodległość przez te wszystkie lata i wieki należy się pamięć kolejnych pokoleń.
A tak to takie zaniedbane nieczytelne kwatery stopniowo ulegają zapomnieniu.
No to taka refleksja na koniec.

Trasa: Głowno – Bronisławów – Domaradzyn – Popów – Gosławice – Brzozów – Oszkowice – Stare Orenice – Orenice – Orłów – Orłów Parcele – Szewce Owsiane – Szewce Walentyna – Julianów – Złotniki – Szczyt – Podgajew – Mnich Po0łudnie – Mnich Ośrodek (cmentarz) – Muchnów – Sójki – Raciborów – Głogowiec – Raciborów – Sójki – Mnich Ośrodek – Ruszki – Groszki – Marynin – Szewce Owsiane – Mateuszów – Orłów – Borów – Bielawy – Zgoda – Głowno.

Foto:

Tablica - (mało)informacyjna przy wejściu na cmentarz
Tablica - (mało)informacyjna przy wejściu na cmentarz © GOZDZIK

Ale byłem naprawdę :-)
Ale byłem naprawdę :-) © GOZDZIK

Znak końca lata - słońce na ziemi :-(
Znak końca lata - słońce na ziemi :-( © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy


  • DST 104.85km
  • Czas 04:48
  • VAVG 21.84km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 391m
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Skierniewice

Czwartek, 28 sierpnia 2014 · dodano: 01.09.2014 | Komentarze 2

W końcu troszkę słońca w czasie mojego urlopu zawitało na niebo, więc czym prędzej wskoczyłem na rowerek i pomknąłem do Skierniewic. Odwiedzenie tej miejscowości nie było w tegorocznych planach, ale tak jakoś wyszło, że sam rowerek mnie tam poniósł. I tak właśnie wylądowałem na rynku w Skierniewicach. Byłem już tu kiedyś i odwiedziłem co ważniejsze miejsca, teraz to tylko wizyta na rynku i w ratuszu miejskim, chwilę powałęsałem się po mieście i w drogę powrotną.
Było naprawdę fajnie, choć samotnie i tuż przed domem dopadła mnie ulewa to jednak słonko, rower, ciepło, urlop i przyroda to jest to co kocham :-)

Trasa: Głowno – Bratoszewice – Szczecin – Dmosin – Grodzisk – Ząbki – Rozdzielna – Wola Lubiankowska – Łyszkowice – Seligów – Stachlew – Wola Makowska – Mokra lewa Skierniewice – Maków – Słomków – Jacochów – Seligów – Łyszkowice – Wola Lubiankowska Rudniczek – Głowno.

Foto:

Skierniewicki Ratusz
Skierniewicki Ratusz © GOZDZIK

Ratusz w Skierniewicach
Ratusz w Skierniewicach © GOZDZIK

Taki ogólny widok na rynek i ratusz w Skierniewicach
Taki ogólny widok na rynek i ratusz w Skierniewicach © GOZDZIK

A to mnie jednak dopadło na 7 km przed domem
A to mnie jednak dopadło na 7 km przed domem © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy


  • DST 19.22km
  • Czas 00:52
  • VAVG 22.18km/h
  • VMAX 35.98km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 72m
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogoda rządzi :-(

Poniedziałek, 25 sierpnia 2014 · dodano: 25.08.2014 | Komentarze 2

Proszę o cisze i powagę oraz zapłakanie nad tym dystansem …..
Niee no masakra kolejny raz pogoda popsuła mi plany i nie ma o czym mówić. To znaczy jest przez tą niecałą godzinę wiatr przewiał mnie do szpiku kości i pierwsza rzecz, jaką zrobiłem po powrocie do domu to gorąca herbata z malinami i cała cytryną.
I tyle, koniec tematu.
Trasa : Szkoda gadać
Foto: zamarzł mi mózg o ile jest i nie widziałem nic ciekawego.
Jestem zły i wściekły…… a dzisiejsza wycieczka miała być do kolejnego miejsca związanego z powstaniem styczniowym to jest do Głogowca gm. Kutno.


Kategoria Po okolicy


  • DST 72.90km
  • Teren 1.90km
  • Czas 03:18
  • VAVG 22.09km/h
  • VMAX 40.79km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 395m
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Szlakiem Powstania Styczniowego na Ziemiach Polskich (PTTK) część 4 - Brzeziny

Czwartek, 21 sierpnia 2014 · dodano: 24.08.2014 | Komentarze 0

Trwa cudowny czas urlopowy, więc można pozwolić sobie na mały wypad w środku tygodnia, tym bardziej, że i Gołąbek czwartki ma troszkę wolniejsze i już o godzinie 13 mogliśmy ruszyć w trasę.
Trasę dość ambitną, jak na popołudnie i niezbyt pewna pogodę bo mieliśmy jechać do Lubochni pod Tomaszowem Mazowieckim. Niestety jak się tego obawiałem plany już w Jeżowie musieliśmy zmienić ze względu na zbliżające się dość mocno ciemne deszczowe chmurzyska, a ponieważ tak całkowicie nie chciałem tracić motta przewodniego tego wyjazdu (Powstanie Stoczniowe 1863) postanowiłem, że będziemy zawracać w kierunku domu ale zawadzimy o Brzeziny gdzie na cmentarzu parafialnym znajduje się mogiła zbiorowa powstańców. Niestety ta decyzja okazała się mało przyjemna bo choć oczywiście zaliczyłem kolejne miejsce związane z postaniem to niestety dopadło nas deszczysko i dość mocno zlało. Dopiero bliżej Głowna się wypogodziło i spokojnie dojechaliśmy do domów.
No taki mam ten sierpień, że karty rozdaje pogoda jak na razie. Mam nadzieję ze kolejne dni będą bardziej pogodne i spokojnie gdzieś jeszcze się wyskoczy w tygodniu.

Trasa : Głowno – Dmosin – Kołacin – Kobylin – Jeżów – Popień – Leszczyny – Wągry – Brzeziny – Tadzin – Marianów Kołacki Wola Cyrusowa – Lubowidza – Dmosin – Głowno.

Foto:

Widok z punktu widokowego w Leszczynach - w oddali elewatory koło Rogowa
Widok z punktu widokowego w Leszczynach - w oddali elewatory koło Rogowa © GOZDZIK

Wsi spokojna, wsi....... no nie znam dalej :-)
Wsi spokojna, wsi....... no nie znam dalej :-) © GOZDZIK

Brzeziny - zbiorowa mogiła powstańców 1863
Brzeziny - zbiorowa mogiła powstańców 1863 © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy


  • DST 70.10km
  • Teren 7.20km
  • Czas 03:11
  • VAVG 22.02km/h
  • VMAX 37.10km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Podjazdy 220m
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do Łowicza

Sobota, 2 sierpnia 2014 · dodano: 04.08.2014 | Komentarze 3

Tym razem się udało dojechać do celu.
Chociaż muszę powiedzieć, że o poranku to pogoda była taka siebie. Mglisto, zachmurzone niebo, brak słoneczka, ale było cieplutko to fakt. Prognozy nic złego nie zapowiadały wiec w drogę.
Tak mi się chciało już jakiegoś rowerowania (w ostatnie weekendy niestety nie mogłem sobie pozwolić na wycieczki), że na miejsce spotkania z Gołębiem (pod jego blokiem) stawiłem się 30 minut przed czasem, czym dość mocno zaburzyłem przygotowania do wyjazdu, ponieważ Marcin musiał rano, bardzo rano być w pracy i dopiero co wrócił.
To czekamy… znaczy się sam czekam …..no nie ja i mój rower .. to czekamy jednak J
Ruszamy punkt 9.00 do znajdującego się dość blisko w linii prostej Łowicza. Ale linia prosta to nie do końca mi odpowiada wiec troszkę bardziej na około trasa w głowie była wyznaczona. Nawet Marcin w pewnym momencie zaczął się zastanawiać czy aby na pewno my do Łowicza jedziemy… jedziemy jedziemy….. a w głowie .. kurczę jakoś chyba za bardzo na około mnie poniosło, ale spoko już, już jesteśmy na miejscu prawie….
I dojechaliśmy …… odwiedziny w wybranych miejscach: dwa to miejsca pamięci straconych przez moskali powstańców styczniowych 1864, oraz stary rynek z klasycystycznym Ratuszem Miejskim. Potem odpoczynek na pomoście nad Bzurą i do domu.
Nie wiem czy tez tak macie, ale ja mam tak że jak coś jest miłe, fajne, przyjemne to czas zapiernicza dwa albo trzy razy szybciej, a jak jest coś do bani to się wlecze … że łeeeee….
I właśnie tym razem było tak samo .. nie wiem jak i kiedy a tu już 12 chwila moment i 13… i wieczór….a potem to już niedziela….. i tak kolejny tydzień i weekend minął bezpowrotnie. Zostanie tylko na fotkach i w pamięci, oraz mam nadzieję ze tu… przez wiele wiele lat…….
A zapomniałem jeszcze o swojej domowej kronice pisanej ręcznie. Tak ręcznie długopisem, bo stwierdziłem że całkowicie się uwsteczniłem w pisaniu, pisząc tylko i wyłącznie na komputerze. Masakra…. Dlatego od 3 lat bazgram opisy w kajecie. Polecam, naprawdę spora frajda hi hi hi.

Trasa : Głowno – Lubianków – Czatolin – Łyszkowice – Kuczków – Uchań Dolny – Łowicz – Jastrzębia – Pilaszków – Dąbkowice Górne – Rogóźno – Sapy – Strzebieszew – Głowno.

Foto:
W laski miejskim w Łowiczu
W laski miejskim w Łowiczu © GOZDZIK

To włąśnie to cudo - przepraszam za jakość, ale nie było jak go zrobić przy białym niebie
To właśnie to cudo - przepraszam za jakość, ale nie było jak go zrobić przy białym niebie © GOZDZIK

Przy stadionie miejskim OSiR
Przy stadionie miejskim OSiR © GOZDZIK

Tablica na pomniku
Tablica na pomniku © GOZDZIK

Na Nowym Rynku
Na Nowym Rynku © GOZDZIK

Tablica na pomniku
Tablica na pomniku © GOZDZIK

Łowicz - Ratusz
Łowicz - Ratusz © GOZDZIK

Jezioro Okręt w pobliżu Rogóźna - raj dla ptaków
Jezioro Okręt w pobliżu Rogóźna - raj dla ptaków © GOZDZIK

Jezioro Okręt
Jezioro Okręt © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy


  • DST 30.67km
  • Teren 0.67km
  • Czas 01:14
  • VAVG 24.87km/h
  • VMAX 40.79km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 118m
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Łowicza - ucieczka przed burzą

Środa, 23 lipca 2014 · dodano: 24.07.2014 | Komentarze 1

Niestety ta niedziela, jako niedziela wycieczkowa został stracona…. Tak bywa.
Za to żonka przez weekend i poniedziałek ładowała akumulatory w Skorzęcinie. I fajnie.
Ja za to obmyśliłem sobie chytry plan wypadu w środę po pracy na rowerek.
Wszystko szło idealnie, perfekcyjnie, nawet drugie zwycięstwo Rafał Majki na TdF było dodatkową motywacją .. no cudownie ….
Gdyby nie to że kurde komuś przeszkadzała ładna pogoda, słoneczko i ciepełko.
Musiał ktoś to popsuć i to właśnie w środę tak ???
Eeeee ale co wsiadam jadę chmurzyska tak jakby były bardzo daleko, fakt pierwsza cześć trasy w ich kierunku, ale potem myślę sobie przecież odbijam o 90 stopni to spoko nie dopadną mnie. Jadę, jadę wiatr już nie jest wiaterkiem tylko dmucha tak, że trudno pedałować … Myślę sobie jest ryzyko jest zabawa…. Więc jadę dalej…… jadę …. i…. w pewnym momencie oglądam się za siebie a tam na niebie i to tuż za mną granatowo że hej … zabawa się skończyła, a ryzyko wzrosło. Co było robić ostro na lewo o 180 stopni tym razem i ile natura w nogach dała siły rwę do domy…… Udało się.
Zdążyłem wejść do domu, powiedzieć synowi że niestety lipa z wycieczki i ….. lunęło…… ufffff.

Trasa : Głowno – Lubianków – Wola Lubiankowska – Czatolin – Reczyce – Krępa – Bratoszewice – Kamień – Głowno

Foto:

Czatolin - idzie burza
Czatolin - idzie burza © GOZDZIK

W tamtym kierunko powinienem jechać, ale kolory nieba nie dla mnie
W tamtym kierunku powinienem jechać, ale kolory nieba nie dla mnie © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy


  • DST 91.13km
  • Teren 8.60km
  • Czas 04:04
  • VAVG 22.41km/h
  • VMAX 34.81km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 214m
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szlakiem Powstania Styczniowego na Ziemiach Polskich (PTTK) część 3 - Joachimów Mogiły

Niedziela, 13 lipca 2014 · dodano: 14.07.2014 | Komentarze 4

Rowerowy plan na niedziele był zupełnie inny.
W środę całkowicie się on zmienił i ku mojej wielkiej radości rowerowanie obejmowało już sobotę i niedzielę.
Ale niestety w piątek, że tak powiem piękny plan legł w gruzach. Trudno takie życie, a raczej pogoda która płoszy rowerzystów hi hi hi…. (nie no sobota była do bani to fakt)
Nie ma co rozpaczać i tak jak Warszawę po wojnie odbudowano z gruzów tak i ja swój nowy plan na niedziele odbudowałem częściowo opierając moją wycieczkę na tych właśnie gruzach.
Przypomniałem sobie (dzięki Skowronkowi, który miał przylecieć z Rafałem w moje strony na weekend), że bardzo dawno nie byłem w okolicach jak i w samej Puszczy Bolimowskiej a, że Puszcza Bolimowska to Bolimowski Park Krajobrazowy i do tego z miejscem związanym z Powstaniem Styczniowym to nie zastanawiając się długo obrałem kierunek Joachimów-Mogiły.
To właśnie tu na skraju wsi położona jest zbiorowa mogiła 14 powstańców pochowanych na polu bitwy, która odbyła się 7 lutego 1863 roku określana również jako bój pod Budami Bolimowskimi. Z tego miejsca trzymając się niebieskiego szlaku dotrzemy do cmentarza niemieckich żołnierzy z czasów II Wojny Światowej. Spoczywają tu szczątki 2566 poległych żołnierzy niemieckich, które to w 1990 roku ekshumowano z cmentarza na Powązkach w Warszawie.
Powiem tak: biorąc pod uwagę czystą historię wydało mi się bardzo dziwne to miejsce. Nie ze względu na samą lokalizację, samo miejsce, ale mówiąc górnolotnie na atmosferę. Natomiast biorąc czysto ludzkie odczucia, to im tez się należy. Może tyle…….
Po chwili refleksji w obu tych tak różnych emocjonalnie i historycznie miejscach ruszyłem w drogę paprotną do domu. A biorąc pod uwagę to że : cała droga (prawie 50 km) powrotna jest pod wiatr, boli mnie kolano i jestem po imprezie (koleżanka obchodziła 30-stkę i snu było niewiele) to jakoś dziwnie mnie ona przerażała hi hi hi……
Ale było warto tu dziś być i na 100% odwiedzę jeszcze w te wakacje Bolimowski Park Krajobrazowy i może czerwonym grunwaldzkim się powłóczę……?????
Trasa: Głowno – Kamień – Stroniewice – Domaniewice – Stare Grudze – Parma – Bobrowniki – Nieborów – Bolimów – Joachimów Mogiły – Bolimów – Nieborów – Bobrowniki – Parma – Stare Grudze – Domaniewice – Kadzielin – Głowno.
Foto:

Cmentarz Żołnierzy NIemieckich - Joachimów-Mogiły
Cmentarz Żołnierzy NIemieckich - Joachimów-Mogiły © GOZDZIK

Cmentarz Żołnierzy NIemieckich - Joachimów-Mogiły
Cmentarz Żołnierzy NIemieckich - Joachimów-Mogiły © GOZDZIK

Tablica informacyjna - Joachimów-Mogiły cmentarz
Tablica informacyjna - Joachimów-Mogiły cmentarz © GOZDZIK

Cmentarz Żołnierzy Niemieckich - Joachimów-Mogiły
Cmentarz Żołnierzy Niemieckich - Joachimów-Mogiły © GOZDZIK

Jedna z tablic z nazwiskami - Joachimów-Mogiły cmentarz
Jedna z tablic z nazwiskami - Joachimów-Mogiły cmentarz © GOZDZIK

Zbiorowa mogiła powstańców 1863 - Joachimów-Mogiły
Zbiorowa mogiła powstańców 1863 - Joachimów-Mogiły © GOZDZIK

Tablica na mogile - Joachimów-Mogiły
Tablica na mogile - Joachimów-Mogiły © GOZDZIK

Informacyjna tablica obok pomnika
Informacyjna tablica obok pomnika © GOZDZIK

Rzeka Rawka Rezerwat Przyrody - tuż za Bolimowem
Rzeka Rawka Rezerwat Przyrody - tuż za Bolimowem © GOZDZIK

A to całkiem urocze miejsce na odpoczynek było - między Bolimowem a Nieborowem
A to całkiem urocze miejsce na odpoczynek było - między Bolimowem a Nieborowem © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy


  • DST 103.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:54
  • VAVG 21.02km/h
  • VMAX 36.56km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 250m
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do Kutna

Niedziela, 29 czerwca 2014 · dodano: 30.06.2014 | Komentarze 5

Jednak w przyrodzie nie ma nic za darmo. Mieliśmy w styczniu – lutym wiosnę mamy w czerwcu jesień. Bo jak inaczej określić ostatnie pogody ? Deszcz, zimno… najkrótsze noce w roku i niestety zimne, chłodne.
Eeeeeee do bani z czerwcową pogodą.
No właśnie do bani i dlatego mimo iż przez cała noc padał deszczyk, a od rana siąpił sobie ubrałem się i wyszykowałem do planowanej już od baaaaaardzo długiego czasu wycieczki do Kutna.
W ciągu tygodnia wyjazd ten potwierdzili prawie wszyscy i prawie wszyscy się ponoć szykowali na nią, ale o 8 rano w niedzielę przed moim domkiem stałem sam jak palec…..
Dezercja?, Strach przed deszczem?, A może skleroza dopadła moich przyjaciół? Nie wiem, ja tam jadę daje im jeszcze 10 ,minut i w drogę……. Jeszcze 5 minut…….
I kiedy tak stałem i myślałem sobie (oczywiście w samych „pozytywnych” myślach) o moich towarzyszach) nadleciał na swoim „Duchu” -Gołąbek.
No ryjek mi się roześmiał od ucha do ucha, a w serduchu radość zapanowała.
Krótka spowiedź dlaczego siedem minut po czasie, a nie pięć przed, dwa sms do pozostałych że już nie czekamy, ustalenie że ewentualny deszcz mamy w nosie i…….. i w drogę.
Pierwsze kilometry w lekkim deszczyku, delikatnym chłodzie, ale z każdym następnym kilometrem Matka Natura w postaci słoneczka wynagrodziła nam nasza odwagę i już po 22 km deszczowe ciuchy wylądowały w sakwie. Zrobiło się całkiem przyjemne, ciepło z lekkim wiaterkiem w plecy, który co prawda dał się we znaki odrobinę podczas powrotnej drogi, ale cóż nie można mieć wszystkiego prawda. Dziś nie mieliśmy deszczu, ale za to w tym pakiecie był wiatr w gratisie.
W Kutnie głównym naszym celem było odwiedzenie Muzeum Bitwy Nad Bzurą.
Jeśli uważacie, zresztą tak jak my, ze to muzeum jest znane mieszkańca Kutna i zapytanie się o drogę to pikuś, to jest w błędzie… tak jak my. Po odwiedzeniu różnych miejsc w Kutnie oraz otrzymaniu informacji od jednej pani: a po co tam jedziecie tam nic nie ma, w końcu dopiero tzw. Telefon do przyjaciela pomógł w odszukaniu naszego celu. I nie prawda że tam nic nie ma. Jest i to całkiem pokaźna ekspozycja.
Chwila zwiedzania, troszkę odpoczynku, pouczenie od Pana policjanta, że w podziemiach PKP na rowerze się nie jeździ.. hi hi hi…., chwila włóczęgostwa po mieście, obiadek i w drogę powrotną do domu.
Ale droga powrotna to nie była już taka sobie zwykła podróż, taka sobie jazda rowerkiem. Droga powrotna to dla mojego sympatycznego przyjaciela Gołębia była drogą do wstąpienia w poczet tych co to stówkę przekroczyli na rowerze pierwszy raz w życiu. I tak właśnie rodzi się pasja do roweru, do wycieczek rowerowych, do przygody i… no tego czegoś. Niecałe dwa miesiące temu kupił Gołąbek rower, a dziś już setka pękła.
Naprawdę Marcinie jestem z ciebie dumny. Tak trzymaj.
Trasa : Głowno – Piątek – Goślub – Ktery – Strzegocin – Kutno – Strzegocin – Ktery – Piątek – Głowno
Foto:

Pałac w miejscowości Ktery
Pałac w miejscowości Ktery © GOZDZIK

Bzura w okolicy miejscowości Ktery
Bzura w okolicy miejscowości Ktery © GOZDZIK

Kaplica grobowa Mniewskich dawnych właścicieli Kutna, w środku jest Muzeum Bitwy Nad Bzurą
Kaplica grobowa Mniewskich dawnych właścicieli Kutna, w środku jest Muzeum Bitwy Nad Bzurą © GOZDZIK

Muzeum Bitwy Nad Bzurą - tablice
Muzeum Bitwy Nad Bzurą - tablice © GOZDZIK

Pałac Gierałty - obecnie szkoła muzyczna I i II stopnia
Pałac Gierałty - obecnie szkoła muzyczna I i II stopnia © GOZDZIK

Pałac Podrózny zwany też saskim - był pałacem podróznym Króla Augusta III, również tu zatrzymał się Napoleon podczas ucieczki z Rosji (cześć płacu jest odbudowywana po pożarze)
Pałac Podróżny zwany też saskim - był pałacem podróżnym Króla Augusta III, również tu zatrzymał się Napoleon podczas ucieczki z Rosji (cześć pałacu jest odbudowywana po pożarze) © GOZDZIK

Mieliśmy też niezłe powodzenie wśród kobiet - Kutno przed Muzeum Regionalnym
Mieliśmy też niezłe powodzenie wśród kobiet - Kutno przed Muzeum Regionalnym © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy