Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gozdzik z miasteczka Głowno. Mam przejechane 21440.23 kilometrów w tym 5017.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.09 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gozdzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2012

Dystans całkowity:55.70 km (w terenie 5.00 km; 8.98%)
Czas w ruchu:03:16
Średnia prędkość:17.05 km/h
Maksymalna prędkość:30.90 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:27.85 km i 1h 38m
Więcej statystyk
  • DST 15.40km
  • Czas 00:50
  • VAVG 18.48km/h
  • VMAX 30.90km/h
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do .. a raczej po Głownie

Niedziela, 28 października 2012 · dodano: 30.10.2012 | Komentarze 8

A jeszcze w piątek wieczorem umawiałem się z Kasią na wspaniałe niedzielne rowerowanie po Puszczy Kampinoskiej. Niestety sobotnie intensywne opady śniegu całkowicie pokrzyżowały nam plany i wyjazd do puszczy musieliśmy przełożyć na …… no mam nadzieję, że w przeciągu następnych dwóch tygodni uda się jednak wybrać do KPN.
Tak wiec w niedziele zamiast na rower to zabrałem się za porządkowanie podwórka z połamanych gałęzi drzew, drzewek i krzewów, które pod naporem mokrego śniegu i jeszcze posiadanych liści łamały się jak zapałeczki. Jednak z minuty na minutę słoneczko świeciło mocnej i mocniej i wiaterku nie było iiiii żal, że nie ma mnie na rowerze rósł wiec około godziny 12.00 Wyprowadziłem rumaka na śnieg i pomknąłem głowieńskimi ulicami.
Tak, właśnie głowieńskimi. Czyli uliczkami mojego miasteczka. Każda wycieczka była gdzieś, do jakiegoś innego miasta, innego miejsca. Głowno ( ze względu na to, że jest to małe miasteczko) zjeździłem we wszystkie strony, ale nigdy jeszcze się nim nie pochwaliłem. A kocham to swoje małe, ciche i spokojne miasteczko, dlatego korzystając z okazji śniegu w październiku przedstawię Wam kilka fotek z Głowna.
Jako rodowity mieszkaniec Głowna, który spędził tu całe swoje życie przedstawiłbym je, jako leśno – wodną oazę odskoczni od całego tego zwariowanego, gnającego do przodu świata. Nie no jasne nie jest to super spokojna malowniczo położona wioska, ale nie ma tu wielkiego przemysłu i wielkich fabryk. Miasto właściwie z każdej strony otoczone jest lasami a w granicach mieszczą się trzy zbiorniki wodne (Mrożyczka, Huta Józefów i Piła) oraz trzy rzeki (Mroga, Mrożyca i Brzuśnia). Lasy pełne grzybów, wody pełne ryb ( i nawet bobrów), czyste powietrze. Z jednej strony Park Krajobrazowy Wzniesień Łódzkich z drugiej pradolina Warszawsko – Berlińską. Do tego centrum Polski (wszędzie blisko hi hi hi)… żyć nie umierać w tym moim Głownie.
A o to kilka fotek..... dołaczynych do zaproszenia w mije okolice oczywiście...

Zbiornik Mrożyczka część od ul. Zgierskiej... mojej ulicy :-) © GOZDZIK


Zbiornik Mrożyczka część od strony os. Kopernika i Sikorskiego © GOZDZIK


Zbiornik Huta Józefów © GOZDZIK


Zbiornik Piła © GOZDZIK


Park przy najstarszej szkole w Głownie SP nr 1 © GOZDZIK


Zespół dworsko-pałacowy Zabrzeźnia wybudowany w 1840 roku © GOZDZIK


Pałacyk Jabłońskich obecnie muzeum regionalne © GOZDZIK


Plac Wolnosci z dębem posadzonym 11 listopada 1928 roku © GOZDZIK


Jeśli do tego dodamy jeszce to

http://rowery.glowno.pl/

To mamy wszystko to co Goździk ma wokół siebie.....


Kategoria Po okolicy


  • DST 40.30km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:26
  • VAVG 16.56km/h
  • VMAX 25.90km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Walewic

Niedziela, 14 października 2012 · dodano: 15.10.2012 | Komentarze 4

Piękna słoneczna pogoda i milutkie ciepełko spowodowało, że przestałem się dąsać i obrażać na nadchodzącą jesień (oczywiście tylko chwilowo, bo dla mnie temperatura poniżej 15 stopni jest nie do przyjęcia ) i kolejny raz w tym roku przeprosiłem swój rowerek zabierając go na wycieczkę.

Gdzieś na trasie © GOZDZIK


Udało mi się również namówić na ta wycieczkę Olafka, jego starszego brata Andrzejka i ich tatę Tomka (miałem siłę przebicia tego dnia – prawda hi hi hi).

Wyjazdowa ekipa : Goździk,Olek,Tomek, Andrzejek © GOZDZIK


Cel wycieczki to Pałac Pani Walewskiej w Walewicach i oczywiście stadnina koni, która znajduje się tuż przy pałacu.

Pałac w Walewicach © GOZDZIK


Niestety obiekt pałacowy zamknięty (tak naprawdę to nie wiem czy wnętrza są udostępnione do zwiedzania) wiec pochodziliśmy troszkę po ogrodzie nad Mrogą, zjedliśmy małą przekąskę na tarasie pałacu i podjechaliśmy do wybiegu dla koni.

Olek przy stadninie koni w Walewicach © GOZDZIK


Powrotna droga przez Gaj i Stanisławów lasem do Woli Zbrożkowej z małą przerwą na odpoczynek, była całkiem sympatyczna i nie dało się tak mocno odczuć wiatru, który w drodze powrotnej młodzieży przeszkadzał.
Generalnie wycieczka udana, chłopaki dali radę z czego jestem bardzo dumny i zadowolony.

PS.
Czy nie mogłaby być taka pogoda przez cały październik, listopad, grudzień, styczeń, luty i marzec…. No komu to przeszkadza noooo ……


Kategoria Po okolicy