Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gozdzik z miasteczka Głowno. Mam przejechane 22753.83 kilometrów w tym 5445.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 91305 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gozdzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Po okolicy

Dystans całkowity:7753.07 km (w terenie 923.77 km; 11.91%)
Czas w ruchu:376:41
Średnia prędkość:20.58 km/h
Maksymalna prędkość:53.30 km/h
Suma podjazdów:24313 m
Liczba aktywności:149
Średnio na aktywność:52.03 km i 2h 31m
Więcej statystyk
  • DST 128.60km
  • Czas 05:36
  • VAVG 22.96km/h
  • VMAX 43.90km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mały "Rajd Kolarski Dookoła Ziemi Łódzkiej" odznaka PTTK cz 4

Czwartek, 29 sierpnia 2013 · dodano: 13.09.2013 | Komentarze 7

Ostatnie dni urlopu oprócz pracy w domu, trzeba było spędzić choć troszkę na rowerze tak cały dzionek od rana do wieczorka samemu z rowerem przyrodą i myślami. Nie ważne jakimi, nie ważne o czym… ważne aby spróbować coś sobie wyjaśnić … poukładać … zrozumieć….. i …. Oczywiście nic sobie nie wyjaśniłem, nie poukładałem, nie zrozumiałem…… pewnie tępego nauczyciela-rozmówcę miałem… baran jakiś albo co ??????, A może są takie spray w życiu albo tak się to życie układa, że nie ma jak tego wyjaśnić i poukładać jakby się chciało i marzyło.

Eeeeeee..

Dobra……….. pomykałem tak:

Głowno – Kołacin – Jeżów – Głuchów – Rawa Mazowiecka – Boguszyce – Żelechlinek – Budziszewice – Stary Redzeń – Felicjanów – Tworzyjanki – Brzeziny – Kołacin – Głowno

Foto :

Zamek w Rawie Mazowieckiej © GOZDZIK


Kawałek ruin zamku w Rawie Mazowieckiej © GOZDZIK


Zamek w Rawie Mazowieckiej © GOZDZIK


Żelechlinek © GOZDZIK


Taką tablicę z ciekawym szlakiem w moich okolicach spotkałem podczas tej wycieczki © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy


  • DST 108.90km
  • Teren 8.50km
  • Czas 04:38
  • VAVG 23.50km/h
  • VMAX 40.35km/h
  • Temperatura 37.0°C
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mały "Rajd Kolarski Dookoła Ziemi Łódzkiej" odznaka PTTK cz 3

Sobota, 3 sierpnia 2013 · dodano: 06.08.2013 | Komentarze 3

Wycieczka z cyklu zdobywania kolejnych miejscowości w woj. Łódzkim zaliczanych do Małej Odznaki - Rajdu Kolarskiego Dookoła Ziemi Łódzkiej.
Plan był prawie doskonały i zakładał powrót do domu przed godziną 12. Czyli przed największa patelnia na drogach. Jednak w moim genialnym planie zabrakło chęci współpracy ze strony zamku w Łęczycy, który to wbrew moim założeniom zamiast o 9.00 może od 10.00 to był czynny od 11.00.
I tu właśnie się sprawa posypała, co prawda zaliczyłem zwiedzanie w trybie ekspresowym, ale jednak powrót do domu był w godzinach 12-14…… całkiem miły powrót….. nic już na to nie poradzie, że jednak wolę jak jest gorąco niż zimno….. tak, więc bardzo fajnie mi się jechało i udało mi się dotrzeć do domku przed godziną wyznaczoną przez straż domowa :-).

Trasa: Głowno – Waliszew – Marywil – Borówek – Łazin – Łęka – Piątek – Pokrzywnica – Karsznice – Góra Św. Małgorzaty – Tum – Łeczyca – Tum – Góra Św. Małgorzaty – Pokrzywnica – Piątek – Jasionna – Popów – Glinik – Głowno

Foto:

Ogólny widok rynku w Piątku © GOZDZIK


Geometryczny Środek Polski - Piątek © GOZDZIK


Widok na Górę Świętej Małgorzaty © GOZDZIK


Widok ze wzgórza w Górze Św. Małgorzaty © GOZDZIK


Kolegiata w Tumie © GOZDZIK


Kolegiata w Tumie z bliska © GOZDZIK


Skansen w Tumie © GOZDZIK


Rynek w Łęczycy © GOZDZIK


Widok na Rynek w Łęczycy © GOZDZIK


Łeczyca Rynek © GOZDZIK


Zamek w Łęczycy © GOZDZIK


Wejście głowne na Zamek w Łęczycy © GOZDZIK


Idzemy na basztę - Zamek w Łęczycy © GOZDZIK


Widok z baszty na rynek w Łęczycy © GOZDZIK


Przedpola Łęczycy - widok z baszty © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy


  • DST 10.40km
  • Czas 00:31
  • VAVG 20.13km/h
  • VMAX 31.20km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

I co to było ?

Niedziela, 28 lipca 2013 · dodano: 29.07.2013 | Komentarze 0

To jest kolejny rekord ….. no co.. można bić i takie…… bo to jest rekord tchórzliwości. Wystarczyło tylko 15 minut jazdy na stwierdzenie ze zaraz będzie burza, deszcz, grad pioruny itp. A ja mam nową koszulkę i nie będę jej moczył … oooooo tak to wyglądało.

Naprawdę miałem ochotę na jakąś małą setunie … (nie uśmiechać mi się tu dwuznacznie…. Hi hi hi….)

Wstałem rano szybko się zebrałem i ruszyłem na rowerek. W pewnym momencie tak przywiał wiatr z tumanami kurzu z bocznej uliczki, ciemno się zrobiło spadło kilka kropel deszczu… więc nie myśląc długo kita do domu…..

Po jakieś godzinie może półtorej…. Po drobnym deszczyku wszystko się uspokoiło, wyszło słonko, pogoda na rowerek się zrobiła……. tylko u mnie po domowym śniadanku zaszły chęci do kręcenia.

PS.
Jednak kapeczka zjedzona gdzieś po drodze na rowie toooo zupełnie inna bajka i motywacja do dalszego kręcenia.

Trasa :
Nie to nawet nie można nazwać trasą.

Foto:
Brak…


Kategoria Po okolicy


  • DST 46.00km
  • Teren 6.40km
  • Czas 02:00
  • VAVG 23.00km/h
  • VMAX 36.60km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Rezerwatu Silne Błota

Środa, 17 lipca 2013 · dodano: 18.07.2013 | Komentarze 0

Po tygodniowej rozłące z rowerkiem miło było go ponownie poczuć między nogami ….. taaaaa noooo …… tak wiem jak to brzmi…… :-)))))))) ale co to prawda jest.
W końcu i czas i pogoda pozwoliły na chwilkę rowerowego późno popołudniowego relaksu.
Tak jak pisałem wcześniej o tym, że mało znam okolice Piątku, ponownie więc odwiedziłem te tereny. Wybrałem się do Lasu Witowskiego, aby odszukać Rezerwatu Silne Błota, którego w poprzedniej wizycie nie udało mi się namierzyć. (No, co kurcze te leśne drogi wszystkie jednakowe są jak się nie zna danego lasu)
Ale tym razem się udało. No prawie, bo jednak po ostatnich opadach deszczu ścieżki dojazdowe do jeziorka i tereny wokół ścieżek bardzo mocno nasiąknięte wodą. Co jakiś czas jakaś struga wody przez ścieżkę się przelewa, a dodatkowo miliony komarów właśnie wyleciały na wieczorna ucztę i tak niesprzyjające okoliczności przyrody nie pozwoliły na 100% sukces.
Tak, więc pojeździłem sobie troszkę dookoła, po lesie i tu i tam nie docierając do samej Wikorykowej Góry i jeziorka zaznaczonego na mapie.
A tak naprawdę to wyjazd ten był takim małym rozruchem (po bieganinach i basenach) rowerowym przed moją sobotnia wycieczką do Włocławka

W drodze powrotnej zauważyłem krzyż przydrożny i nie byłoby to dla mnie nic dziwnego bo wiele jest takich starych krzyży, kapliczek przy drogach, ale ten był wyjątkowy. Wyjątkowy bo stał zaledwie 30-40 metrów od nowej autostrady… czyli właściwie jak ją budowano stał na placu budowy…. Miłe że został nie ruszony…. że nie przeszkadzał…

No koniec odwiedziłem jeszcze wioskę Mąkolice (często tędy jeździłem) i postanowiłem zrobić dwa zdjęcia … tak do refleksji….
Jedno to Sanktuarium MB Fatimskiej, a drugie to zabytkowy kościółek z 1521 roku……
Stoją naprzeciw siebie …. A refleksja…. Czy aby pomodlić się do Boga trzeba wywalać takie obiekty ??? czy w malutkiej wiosce (około 1200 mieszkańców) Bóg źle słyszał modlitwy parafian w takim małym kościele.. ????
Dla mnie osobiście więcej duszy, skupienia…. Nie wiem jak to nazwać maja właśnie takie małe kościółki, a nie przepełnione bogactwem budowle na pokaz….. ale to tylko moje zdanie.

Trasa : Głowno – Glinik – Popów – Jasionna – Witów – Mąkolice – Ludwiny – Karnków – Glinik – Ziewnice – Głowno

Foto:

Gdzieś między Mąkolicami a Witowskim Lasem © GOZDZIK


Blisko Autostrady © GOZDZIK


Makolice - Sanktuarium MG Fatimskiej © GOZDZIK


Makolice - zabytkowy kościółek z 1520 roku © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy


  • DST 33.70km
  • Czas 01:38
  • VAVG 20.63km/h
  • VMAX 33.47km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Jackiem po okolicy

Wtorek, 9 lipca 2013 · dodano: 10.07.2013 | Komentarze 3

Tym razem w tym wypadzie nie chodziło o kilometry, nie chodziło o samą jazdę rowerem, przyjemność z niej, ale o TOWARZYSTWO podczas tego małego wypadu.
Udało się po wielu latach i tegorocznych wielu rozmowach namówić, a raczej skusić mojego przyjaciela Jacka na wspólne rowerowanie.
Szansę na to spostrzegłem w niedzielę, kiedy to spotkałem Jacusia na rowerku i delikatnie wstępnie się umówiliśmy na telefon jakby coś to jedziemy razem . Trzeba było kuc żelazo póki gorące i od razu we wtorek telefon do przyjaciela … jedziemy ? … jedziemy :-):-) !!! .
I tak oto wspólnie (chyba po 22 latach oczywiście mówię o wspólnym rowerowaniu) ruszyliśmy sobie na objazd okolic Głowna
Oczywiście takiego wydarzenie nie można było pozostawić bez uczczenia symbolicznym kufelkiem piwa w bardzo sympatycznym nowym miejscu.
Mam tylko nadzieję, że Jacek jako były młodzieżowy kolarz połknie bakcyla włóczęgostwa turystyczno-rowerowego i będę miał kompana do tych bliskich i dalekich wypadów.

Jacku trzymamy z Darkiem kciuki za twoje treningi i wierzymy, że pod koniec wakacji żadna setka ci się nie oprze…. Nawet ta rowerowa hi hi hi hi.

Trasa: trochę samemu po Głownie w chwili oczekiwania na przyjaciela a potem Głowno – Ostrołeka – Albinów – Wola Lubiankowska – Rudziczek – Głowno

Foto: tym razem bez foto bo już jest kilka foto z tych okolic.


Kategoria Po okolicy


  • DST 167.40km
  • Czas 07:26
  • VAVG 22.52km/h
  • VMAX 53.30km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Płocka

Sobota, 6 lipca 2013 · dodano: 08.07.2013 | Komentarze 5

Nie udało się w zeszła sobotę, to udało się w tą sobotę.
Wyjazd do Płocka o nim właśnie mowa w końcu się zrealizował. No nie sam się zrealizował tylko z moją małą pomocą.
Wyjazd ten dla mnie był o tyle ważny, że miał mi dać odpowiedź na pytanie: Czy dam radę za tydzień pojechać do Włocławka. A dokładniej : To czy po 40-stce się jeszcze chce tak pedałować przez cały dzień, czyli jeszcze bardziej szczegółowo : czego więcej osła czy lwa.
Wyjazd się udał pogoda dopisał, humorek też, ale odpowiedzi 100% nie ma …bo…
Do Płocka przez cała drogę miałem pod wiat, różnie centralnie, troszkę z boku, ale generalnie było pod wiatr. Cały czas miałem nadzieję że ten wiat się nie zmieni w drodze powrotnej. I nadzieja okazała się być realna. W drodze powrotnej cały czas wiaterek w plecki wiał. Jechało się bardzo sympatycznie. Dlatego też na moje pytania nie ma takiej jasnej odpowiedzi. Bo co by było gdyby było odwrotnie …. Aaaaa . Pewnie się nie dowiem do póki nie pojadę i poczuje tego we własnych nogach. Nie ma co gdybać i rozmyślać filozoficznie tylko jak pogoda pozwoli w sobotę to na koń i ….. znaczy się na rower i w drogę do Włocławka.
A jeśli chodzi o Płock, to byłem tu już kilka wiosen wcześniej, również na rowerku. Pokręciłem się po starym mieście, po wzgórzu Tumskim również, posiedziałem nad Wisłą, pomarzyłem sobie o morzu….. nie wiem czemu, ale tak jak patrzyłem na Wisłę to mnie tak naszło. Jeszcze rzut oka na całe wzgórze Tumskie z mostu nad Wisłą i w drogę powrotna.
W drodze powrotnej narodził się jeszcze plan zawitania do Koszelówki, z którą mam tylko same miłe i dobre wspomnienia, ale pomyślałem sobie, że Koszelówka wymaga osobnego rozdziału w mojej rowerowej karierze i inną trasą przyjadę tu specjalnie tylko dla niej …. i dla wspomnień rzecz jasna.

Trasa: Głowna – Sobota – Śleszyn – Luszyn – Lwówek – Gąbin – Płock – Górki – Gąbin – Luszyn – Śleszyn – Sobota – Głowno

Foto:

Śleszyn - pałac © GOZDZIK


Luszyn - pałac © GOZDZIK


Gąbin - park © GOZDZIK


Gąbin - fontana w parku © GOZDZIK


Płock - Stary Rynek © GOZDZIK


Płock - siedziba Urządu Miasta © GOZDZIK


Płock - kamienice przy Starym Rynku © GOZDZIK


Płock - rzut oka na Wisłę © GOZDZIK


Płock - tablica informacyjna na murach wieży pozostałości zamku © GOZDZIK


Płock - pozostałości po zamku i fragment Muzeum Diecezialnego © GOZDZIK


Płock - Rzut oka na Wzgórze Tumskie z mostu nad Wisłą © GOZDZIK


Płock - Wisła © GOZDZIK


Taki sobie widoczek miałem gdy posilałem się zupą chmielową :-) pod Luszynem © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy


  • DST 91.30km
  • Czas 04:08
  • VAVG 22.09km/h
  • VMAX 42.32km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Koluszek

Sobota, 29 czerwca 2013 · dodano: 02.07.2013 | Komentarze 0

Ojjjj miało być inaczej, miało być gdzie indziej i dalej i na dłużej… ale niestety przeziębienie jakie mnie dopadło przed sobotą nie pozwoliło na rozwinięcie skrzydełek.
I tak bez emocji bez jakiś przemyśleń i większej przyjemności (gardło mnie bolało ) pokręciłem się jakoś tak aby wylądować w Koluszkach, które to kojarzą mi się tylko z PKP nie wiem czemu, ale zawsze uważałem że Koluszki to kilka domów i same tory kolejowe z bocznica do niezbyt odległej jednostki wojskowej.
W Jeżowie całkiem przypadkiem zauważyłem zabytkowy kościółek na cmentarzu. Niestety był zamknięty, ale naprawdę nie wiedziałem ze się tam znajduje. Fakt, że tą uliczką w Jeżowie nigdy się nie poruszałem, nie obierałem tego kierunku. A tu proszę jaka perełka.

A wypad pierwotnie planowałem do Płocka, ale naprawdę bałem się że nie dam rady w drodze powrotnej. Jednak człek ma już kilka lat i skutki kaszlu, kataru i temperatury nie mijają tak szybko jak na 20 – latku.
Co robić……. Może teraz w sobotę się uda.

Trasa : Głowno – Lubiaków – Kuźmy – Mszadła – Przełyk Duży – Jeżów – Popień – Wierzchy – Koluszki – Bogdanka – Przanówka – Brzeziny – Dmosin – Głowno

Foto:

Jeżów - zabytkowy kościółek - wejście © GOZDZIK


Jeżów - zabytkowy kościółek w całej okazałości © GOZDZIK


Koluszki i tory © GOZDZIK


Brzeziny - tablica informacyjna Muzeum w Przestrzeni © GOZDZIK


Brzeziny - zabytkowy Kosciółek © GOZDZIK


Okolice Mrogi Dolnej © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy


  • DST 56.10km
  • Teren 9.70km
  • Czas 02:25
  • VAVG 23.21km/h
  • VMAX 36.80km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Witowskiego Lasu

Sobota, 22 czerwca 2013 · dodano: 24.06.2013 | Komentarze 1

Jak ostatnio siedziałem sobie w domku nad mapą okolic tych bliższych i dalszych mojego miasteczka to stwierdziłem, że właściwie mam mało objechane tereny w trójkącie Głowno-Stryków-Piątek.
Naprawdę nie umiem powiedzieć czemu tam wcale nie jeździłem.
Może nie pomyślałem o tych terenach, jako o terenach fajnych do „rowerowania”.
Postanowiłem więc nadrobić te zaległości i już drugi raz pojechałem w tamte strony.
Tereny wiejskie i płaskie, dużo łąk i pól, mały ruch na drogach, a przy drogach kolorowo, to jest to co lubię w takich niezobowiązujących do dojechanie gdzieś i po coś wypadach.
Typowe włóczęgostwo po nieznanych mi do tej pory lub mało znanych terenach.

Trasa : Głowno – Domaradzy – Ludwiny – Koźle – Gozdów – Kwilno – Konarze – Sułkowice Pierwsze – Kąkolice – Popów – Glinik – Głowno

Foto :

Taki oto szlak sobie biegnie przez te tereny © GOZDZIK

Ale rowery to mają wypasione co nie :-)))))))))

Bociek, Bociuś, Bociulek © GOZDZIK


I co ja na to poradzę, ze uwielbiam takie drogi © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy


  • DST 36.10km
  • Teren 2.50km
  • Czas 01:28
  • VAVG 24.61km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Plany planami, a życie swoje

Czwartek, 20 czerwca 2013 · dodano: 21.06.2013 | Komentarze 0

Od samego rana myślałem tylko o ty, że jak wrócę z pracy, rzucę torbę w kąt i jak wsiądę na rower to nikt i nic mnie nie powstrzyma, aby jeździć do wieczora.
Niestety jak zwykle okazało się, że życie całkiem inaczej jednak zaplanowało dla mnie to popołudnie i zamiast jeździć do wieczora to ja wieczorem mogłem dopiero zacząć jeździć. Nawet przez chwilę się zastanawiałem się czy ma to jakiś sens, czy nie lepiej pobiegać na około jeziorka. Jednak po chwili wewnętrznej kłótni i rozterki rowerowa strona duszy wgrała i około 19 byłem już przypięty do pedałów.
Jak zawsze w przypadku takich wypadów nie wiedziałem gdzie sobie popedałować.
A jak się nie wie gdzie to najlepiej tam gdzie najprzyjemniej.
I tak padło na moja jedną z ulubionych tras wzdłuż dolinki Mrogi przez Kraszew i Nadolna do trasy Łowicz – Brzeziny.
Spokojna, sympatyczna asfaltowa droga. Lekko pod górkę i czasami z górki. Sporo zakrętów wiec się nie nudzi. Dla mnie naprawdę bardzo urocza trasa z kilkoma wzniesieniami, z których można podziwiać okolice.

Trasa : Głowno – Dmosin – Janów – Kraszew – Nadolna – Dąbrowa Mszadelska – Teresin – Trzcianka – Zawady – Borki – Dmosin – Piaski Rudnickie – Głowno

Foto:

Okolice Dąbrowy Mszadelskiej © GOZDZIK


Mroga - okolice Dmosina © GOZDZIK


Mroga - okolice Dmosina © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy


  • DST 93.50km
  • Teren 2.40km
  • Czas 04:00
  • VAVG 23.38km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Oporowa

Sobota, 15 czerwca 2013 · dodano: 17.06.2013 | Komentarze 2

Odwiedzenie tego miejsca i w tym właśnie roku było zaplanowane z pełną świadomością. Dokładnie 10 lat temu w 2003 roku rozpoczęła się moja przygoda z rowerem, a raczej z takimi dłuższymi wypadami rowerowymi.
Nie ważne, że wówczas była to jedna jedyna taka wycieczka w roku, nie ważne, że całkowicie bez żadnego przygotowania (zero prowiantu nawet batonika nie mieliśmy nic), doświadczenia i rozpoznania (zamek wówczas był zamknięty bo była impreza – wesele). Ważne jest to, że się odbyła i mimo wszystkiego bardzo mi się spodobał taki rodzaj aktywności, zwiedzania i poznawania okolic, tych bliskich i później tych dalszych.
Dziś jadąc w to miejsce byłem i przygotowany i z pełnym rozpoznaniem bojowym – zamek otwarty dla turystów i zwiedzających. Dodatkowo, dziś w dobie GPS trasa ta miała zupełnie inny przebieg niż ta wyznaczona palcem po kiepskiej mapie i była o prawie całe 20 km krótsza niż 10 lat temu ( Świat się kurczy czy co ? hi hi hi ).
Ogólnie miejsce warte zobaczenia i zwiedzenia. Sam zamek nie jest jakąś ogromna budowlą, ale ma klimat i charakter późnogotyckiej siedziby rycerskiej. Otoczony jest fosa i zadbanym parkiem. Wstęp do parku bezpłatny do zamku już nie ponieważ mieści się w nim Muzeum Wnętrz Stylowych.
Szczegóły tu: http://zamkipolskie.com/oporow/oporow.html

Trasa : Głowno – Bielwy – Orłów – Bedlno – Oporów – Bedlno – Orłów – Bielawy – Psary – Kubiki – Chlebowice – Głowno

Foto:
Kilka fotek z wnętrza Zamku. Niestety nie wolno robić zdjąć z lampą więc niektóre do bani wyszły. Parę udało się cyknąć z lampa jak pani nie było w pobliżu .
Dla wielbicieli złotego trunku „mniamuśny” kufelek z kości słoniowej

Bedlno - jeziorko z domkiem dla kaczek © GOZDZIK


Oporów - widok zamku z ogrodu © GOZDZIK


Oporów - widok od tyłu © GOZDZIK


Oporów i dziedziniec zamku © GOZDZIK


Oporów - widok z dziedzińca © GOZDZIK


Oporów - Muzeum Wnętrz Stylowych. Kiedyś to robili fotele bujane © GOZDZIK


Oporów - Muzeum Wnetrz Stylowych. Łoże....wygląda na twardawe © GOZDZIK


Oporów - Muzeum Wnętrz Stylowych. A taki prawdziwy stó i krzesła to mi sie marzą © GOZDZIK


Oporów - Muzeum Wnętrz Stylowych. Rarytas dla piwoszy © GOZDZIK


Okolice Oporowa © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy