Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gozdzik z miasteczka Głowno. Mam przejechane 22889.93 kilometrów w tym 5518.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 91878 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gozdzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 76.50km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:42
  • VAVG 20.68km/h
  • VMAX 47.70km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolice Golubia-Dobrzynia - dzień 2

Niedziela, 19 sierpnia 2012 · dodano: 03.09.2012 | Komentarze 8

Dzień dugi już z samego wstępnego założenia miał być łatwiejszy, dystans mniejszy i nie licząc drogi dojazdowej do kwaterki całkowicie pozbawiony piachu, szutru, kamieni itp.
Wstaliśmy odrobinę później niż dnia poprzedniego i po zjedzeniu śniadanka nasza trzyosobowa ekipa podzieli się na dwa peletony hi hi hi . Jeden peleton w postaci jednoosobowej ucieczki (czyli ja) jedzie w zaplanowaną trasę, czyli Sokołowo, Godlub-Dobrzyń, Wąbrzeźno, Kowalewo Pomorskie, G-D, Sokołowo, a drugi peleton w postaci Waldka i Marcina wyruszy znacznie później jako grupa pościgowa i się gdzieś tam spotkamy. Grupa pościgowa chciała w pierwszej kolejności dogłębnie przestudiować opisy zwiedzanych obiektów, poznać ich dzieje i historię oraz opis dziejów Zakonu Krzyżackiego, a następnie zdecydowanie ruszyć w pościg za mną. Znaczy się nazywa się to, że dali mi szanse…. Oki może być.
Tak wiec po pożegnaniu z przyjaciółmi samotnie ruszyłem zdobywać zamek w Golubiu-Dobrzyniu.

Zamek w Golubiu-Dobrzyniu © GOZDZIK


Po wdrapaniu się na dziedziniec i nabyciu biletu, szczęśliwie udało mi się od razu dołączyć do zwiedzającej grupy z przewodnikiem, co było bardzo korzystne.

Ekspozycja w zamku © GOZDZIK


Ekspozycja w zamku © GOZDZIK


Po zwiedzeniu komnat, oraz dziedzińca i rzuceniu okiem na panoramę G-D, ruszyłem do Wąbrzeźna. Trasa superowa, pogoda również tak wiec czysta przyjemność z rowerowania.
W Wąbrzeźnie na rynku lody, picie, małe jedzonko, stempel i do ruin zamku, które znajdują się w pobliżu Jeziora Zamkowego.

Ruiny zamku w Wąbrzeźnie © GOZDZIK


Ruiny zamku w Wąbrzeźnie © GOZDZIK


Jeszcze chwila relaksu właśnie w tym miejscu

Widok na Jezioro Zamkowe © GOZDZIK


i powrót do G-D przez Kowalewo Pomorskie. Muszę się tu przyznać do całkowitej mojej porażki organizacyjnej dotyczącej namierzenia ruin zamku. Niestety w Kowalewie pozostała tylko jedna jedyna część tego zamku i nie przyszło mi do głowy, aby dokładnie zapoznać się z jej opisem miejsca w którym się znajduje, a dwóch mieszkańców tego miasta wskazało mi za część zamku fragment baszty murów obronnych.

Kowalewo Pomorskie-fragment baszty murów obronnych © GOZDZIK


Uznałem więc to za prawdę i nic więcej nie szukałem. Jednak w każdym opisie, jaki po powrocie czytałem to niestety nie jest fragment zamku. Niestety czuję mały niedosyt…. Nie nie mały duży niedosyt… i jestem na siebie zły za to nieprzygotowanie się. Chyba w przyszłym roku będę chciał jeszcze raz odwiedzić Kowalewo Pomorskie… zobaczę. Oki trudno nie płaczemy nad rozlanym mlekiem tylko wyciągamy wnioski … miejscowi nie zawsze wiedzą, co mają i gdzie ……
Chwilka jeszcze w mieście, na rynku i dalej na spotkanie grupy pościgowej, która zachwycona pięknem Golubskiego zamku została na starówce, a następnie pilnowała kucharzy w jednym z lokali, aby nie przypalili obiadu dla nas.
Nie przypalili był pyszny.
Jeszcze raz samemu na rynek,

Golub-Dobrzyń - rynek © GOZDZIK


Golub-Dobrzyń - rynek © GOZDZIK


rzut oka na kamienice, która stała na granicy, Golubia i Dobrzynia,

Golub-Dobrzyń - kamienica nr 36 © GOZDZIK


a następnie powrót na kwaterkę i ….. czas pakowania i powrotu do domku.

Cóż można powiedzieć o takim wyjeździe? Moje życie nie jest proste, łatwe a wakacyjne wyjazdy nierealne, więc ……….. PANOWIE BARDZO BARDZO WAM DZIĘKUJĘ ZA TE WSPÓLNIE SPĘDZONE CHWILE, były dla mnie bardzo ważne.

Wyjazdowa ekipa od lewej Waldek, Marcin, Goździk

To my © GOZDZIK





Komentarze
Skowronek
| 17:54 środa, 24 października 2012 | linkuj Hełm na trzecim zdjęciu nazywa się "żabi pysk":))
Jak fajnie, że jest fascynacja, coś, co nadaje życiu smak:)
Nie znam jeszcze tych okolic. Słyszałam, ze warto wybrać się do Golubia na międzynarodowy turniej. Tylko te tłumy... Pozdrowienia:)
Gozdzik
| 13:06 czwartek, 20 września 2012 | linkuj Dokładnie my też tam wracamy w przyszłym roku. Też taki piątkowo - niedzielny wypad.
lukasz78
| 09:44 czwartek, 20 września 2012 | linkuj "Wiesz, co te wszystkie miasteczka jakie odwiedziłem teraz i G-D i Brodnica i Wąbrzęźno mają taki jakiś inny klimacik, takie są trochę inne. Zamki, starówki, wąskie uliczki, niektóre jeszcze brukowane, kamieniczki.... no dla mnie to coś takiego innego"

---
Dla mnie dokładnie tak samo. Cóż, obaj pochodzimy z dawnego zaboru rosyjskiego, od którego dawny zabór pruski mocno się różni architektonicznie. Stąd moje ostatnie przejażdżki po tych terenach i zamierzam jeszcze tam wrócić, bo są tam rzeczy i zjawiska, których nie ma w moich okolicach.
Gozdzik
| 06:41 środa, 5 września 2012 | linkuj Jak nie wiesz ??? Bo tam piwkiem pachnie :-)
Gozdzik
| 13:05 wtorek, 4 września 2012 | linkuj O dziękuje bardzo to miłe, tym bardziej, że ja całkowicie uważam, że nie potrafię pisać. Wiesz, co te wszystkie miasteczka jakie odwiedziłem teraz i G-D i Brodnica i Wąbrzęźno mają taki jakiś inny klimacik, takie są trochę inne. Zamki, starówki, wąskie uliczki, niektóre jeszcze brukowane, kamieniczki.... no dla mnie to coś takiego innego
anamaj
| 15:18 poniedziałek, 3 września 2012 | linkuj Lubie czytać twoje opisy wyjazdów, bo są pisane w sposób bardzo zabawny i można się przy nich uśmiechnąć. Misteczko Golub-Dobrzyń na twoich fotografiach wyglada bardzo zachecajaco. Aż chce się tam pojechać.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!