Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gozdzik z miasteczka Głowno. Mam przejechane 23078.53 kilometrów w tym 5572.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 92796 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gozdzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 27.20km
  • Teren 16.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 18.13km/h
  • VMAX 28.00km/h
  • Podjazdy 122m
  • Sprzęt Góralek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kowaliki i Szczypiorniak

Niedziela, 30 marca 2025 · dodano: 31.03.2025 | Komentarze 0

Dziś nie miało być rowerku. Miało padać i lać. A skoro jest wpis to znaczy że prognozy się nie sprawdziły a ja w domu nie siedziałem. Co prawda troszkę ograniczony czasowo byłem i musiałem wrócić na 13, ale było fajnie i przyjemnie. Odwiedziłem dwa miejsca Natura 2000, które są blisko mojego Głowna. Lubię tam zaglądać o każdej porze roku.



Kowaliki

Pałac w Bratoszewicach


Kategoria Po okolicy


  • DST 30.30km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:31
  • VAVG 19.98km/h
  • VMAX 33.30km/h
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Góralek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Walcząc z wiatrem

Niedziela, 23 marca 2025 · dodano: 31.03.2025 | Komentarze 0

Dziś było tylko i wyłącznie treningowo pod wiatr. I to dosłownie przez cały czas, bo miałem wrażenie że wiał skubaniec z każdej strony. 


Kategoria Po okolicy


  • DST 46.00km
  • Teren 14.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 19.44km/h
  • VMAX 42.90km/h
  • Podjazdy 312m
  • Sprzęt VAMP-irek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rowerowa niedziela.

Poniedziałek, 10 marca 2025 · dodano: 10.03.2025 | Komentarze 0

Na ten niedzielny wypad rowerowy szykowałem się już wcześniej. Wiedziałem że będzie całe przedpołudnie wolne więc bez żadnych wyrzutów sumienia ruszyłem na trasę. Miałem nadzieję, że tym razem nie będę sam na tej wycieczce, ale niestety chyba okazałem się kiepskim kompanem na wycieczkę i do spotkania i wspólnego rowerowania nie doszło. Trochę szkoda bo miałem nadzieję że będę miał z kim czasami wyskoczyć na szlak. No cóż...... Swoje miejsce w szeregu trzeba znać.


Kategoria PKWŁ


  • DST 32.50km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:34
  • VAVG 20.74km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Podjazdy 180m
  • Sprzęt VAMP-irek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bo piękne słońce było

Czwartek, 6 marca 2025 · dodano: 10.03.2025 | Komentarze 0

Tak pięknie świeciło słonko, że nie mogłem usiedzieć w pracy i zwolniłem się godzinkę aby wyskoczyć na rowerek. To była bardzo dobra decyzja.


Kategoria Po okolicy


  • DST 30.50km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 20.33km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Podjazdy 104m
  • Sprzęt VAMP-irek
  • Aktywność Jazda na rowerze

To zaczynam zabawę

Niedziela, 23 lutego 2025 · dodano: 24.02.2025 | Komentarze 1

Co prawda nie było tak pięknie i miło jak sobotni dzień, ale jazda na rowerze stacjonarnym przyprawiała mnie już o ciarki na plecach. Dlatego nie ważna była pogoda. Ważne było aby iść i chociaż troszkę pojechać prawdziwymi drogami. 


Kategoria Po okolicy


  • DST 22.10km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:14
  • VAVG 17.92km/h
  • VMAX 30.70km/h
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Góralek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grudniowa jazda i chyba koniec sezonu

Niedziela, 1 grudnia 2024 · dodano: 03.12.2024 | Komentarze 0

Tak jak sobie patrzyłem w moim rowerowym pamiętniku to grudzień był jedynym miesiącem w roku w którym nie wyjechałem choćby na malutka przejażdżkę. Ale teraz już dołączył on do grona miesięcy z rowerem w tle. Czy mi się podobało ? No nie. Zimno, wietrznie, buro, szaro.... Nie. Jednak prawdziwa  przyjemność nie daje mi sama jazda na rowerze ale musi być do tego wszystko. Cała otoczka. Ciepło, miło i kolorowo. Chyba już nie będzie więcej grudniowej jazdy.



Kategoria Po okolicy


  • DST 74.10km
  • Teren 45.00km
  • Czas 04:18
  • VAVG 17.23km/h
  • Podjazdy 203m
  • Sprzęt Góralek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zakończenie sezonu 2024 GRGV

Sobota, 19 października 2024 · dodano: 05.11.2024 | Komentarze 0

Takiego pięknego październikowego dnia 19-stego w chwili planowania wycieczki się nie spodziewaliśmy. Ale można powiedzieć że jak ktoś zasłużył to ma. I my mieliśmy bo zasłużyliśmy.
Tak był początek zesonu to musiał być i koniec. Chociaż nie wszyscy z nas kończą go definitywnie, ale symbolicznie musiał być.
Trasa wymyślona i opracowana przez Waldka przebiegała z Sochaczewa do Żelazowej Woli gdzie wbiliśmy się na szlaki, drogi, dukty i leśne ścieżki Puszczy Kampinoskiej. Przepiękna supernowa i bardzo urozmaicona trasa. Niektóre miejsca dawno już nie odwiedzałem. Dzisiejszy dystans to blisko 75 km pozytywnej frajdy, śmiechu i radochy.
A jeśli chodzi o sezon 2024? Bo przecież dziś to jego symboliczne zakończenie.
Uważam że był bardzo udany. Rozpoczęliśmy go wspaniałym wyjazdem na szlak R-10. Potem w różnych osobowych kombinacjach odwiedziliśmy Brodnicki PK, PK Pojezierza Iławskiego, Velo Dunajec, oczywiście Suwalszczyzna, Gistyńsko - Włocławski PK oraz oczywiście puszka Kampinoska, wzniesienia łodzie i takie lokalne różne trasy. Było fajnie.
Plany na rok 2025 już są. Może nie dokładne ale szkic już jest.




Kategoria Kampinoski PN


  • DST 62.00km
  • Teren 28.00km
  • Czas 03:12
  • VAVG 19.38km/h
  • Podjazdy 370m
  • Sprzęt Góralek
  • Aktywność Jazda na rowerze

W ostatnią sobotę lata do PKWŁ

Sobota, 21 września 2024 · dodano: 23.09.2024 | Komentarze 0

Wrześniowa piękna pogoda i dodatkowo sobota która jest ostatnim dniem lata to doskonałe preteksty aby wybrać się na małą wycieczkę po wzniesieniach łódzkich. 



Kategoria PKWŁ


  • DST 45.50km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:43
  • VAVG 16.75km/h
  • VMAX 28.00km/h
  • Podjazdy 186m
  • Sprzęt VAMP-irek
  • Aktywność Jazda na rowerze

PK Pojezierza Iławskiego. Dzień drugi do Ostródy

Wtorek, 3 września 2024 · dodano: 17.09.2024 | Komentarze 0

Tak naprawdę to dziś opuszczam ten park i Jezioraka. Czas mojej mini wycieczki dobiega końca. Miałem nadzieję wcześniej dojechać do Ostródy i tam się trochę pokręcić. Zjeść obiadek i wypić małe piwo przed podróżą z PKP. I się udało. Ale wcześniej przejechałem przed cudny odcinek tej trasy który właściwie zaczął się już w miejscowości Liwa i po dojechaniu do jeziora Drwęckiego prowadził wzdłuż jego brzegów do samej Ostródy. Cóż mogę powiedzieć o samotnej mini wycieczce. Chyba tylko to że wolę jechać w towarzystwie na takie wypady. Co innego jednodniowy wypad a co innego wieczorową porą przy namiocie usiąść pogadać pośmiać się powspominać inne wycieczki wyprawy czy zdarzenia. W tym roku dwa razy nie wstrzelilismy się z chłopakami z grupy w urlopy. Cóż tak bywa. Może w przyszłym roku będzie lepiej. 







  • DST 89.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 04:49
  • VAVG 18.48km/h
  • VMAX 36.70km/h
  • Podjazdy 454m
  • Sprzęt VAMP-irek
  • Aktywność Jazda na rowerze

PK Pojezierza Iławskiego - Dziej pierwszy, dookoła Jezioraka.

Poniedziałek, 2 września 2024 · dodano: 13.09.2024 | Komentarze 0

Ostatnie dwa dni mojego tegorocznego urlopu postanowiłem spędzić na samotnej mini wyprawie. Po mega trudnościach z pociągiem do Warszawy w którym to popsuła się lokomotywa a zastępczy pociąg nie zabrał ludzi z rowerami bo się nie mieścili dotarłem w końcu do Iławy, ale niestety z ponad 1,5 godzinnym opóźnieniem. Można powiedzieć że wyprawa zaczęła się z przytupem. Dzisiejszy plan to objechanie Jezioraka z malutkimi odskokami w bok. Nie ukrywam że trochę goniłem dziś tą trasę bo chciałem dojechać i rozbić namiot jeszcze za dnia. Aby troszkę poobcować z tym pięknym Jeziorem. Udało się chociaż dnia już we wrześniu zdecydowanie mniej. Super trasą