Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gozdzik z miasteczka Głowno. Mam przejechane 22889.93 kilometrów w tym 5518.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 91878 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gozdzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 47.50km
  • Teren 3.10km
  • Czas 02:11
  • VAVG 21.76km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 338m
  • Sprzęt VAMP-irek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nieudanie do pałaców

Niedziela, 25 czerwca 2017 · dodano: 26.06.2017 | Komentarze 0

Dzisiejsza wycieczka miała kryptonim „pałace” a dokładnie pałac w Borowie i pałac w Bedlnie. Oba pałace znajdują się w wykazie obiektów niezbędnych do odznaki PTTK „Szlakiem zamków, pałaców i dworów Mazowsza”.Co prawda oba są w rękach prywatnych i nie są dostępne, ale coś tam może gdzieś przez płot, siatkę, dziurkę się zobaczy i małe foto się wykona.
Niestety, ale KTOŚ, COŚ, jakaś siła nieczysta, albo inny pech od samego rana rzucał mi kłody pod nogi.
Dokładnie trzy takie kłody padły i po tej trzeciej zmieniłem plany.
Pierwsza kłoda rzucona pod nogi zwała się „jeszcze 5 minut” .. znacie to ??
Budzik dzwoni ..
Bach go w drzemkę .. jeszcze 5 minutek….
Dzwonek… oj no jeszcze 5 minutek…… wcześnie jest spoko…..
I potem następuje efekt teleportacji czasowej.
Z 5 minutek robi się prawie 2 godziny drzemki…
O w mordę… no późno się zrobiło, ale no cóż spoko.
Zrezygnuję z jakiegoś postoju, troszkę się mocniej pokręci .. i troszkę później wróci. Spoko dam radę.
Ale tu nagle pojawia się druga kłoda, zwana pogodą.
Niestety w prognozach przewidują, opady deszczu i burze gdzieś około 13-14.
Noooo do bani, przecież do 14 nie dam rady obrócić.
Ale dobra jak się będzie bardzo zbierało na burze to zawrócę. Dam radę. Na razie pogoda super nic nie zapowiada złego, więc jadę.
Szybkie śniadanko, pogoda nadal fajna dobra jadę nie ma na co czekać.
I tu jakieś 4 km po odjechaniu od domu w kierunku właściwym podła 3 kłoda, która przelała czarę goryczy.
A mianowicie wiatr, który obrał sobie zupełnie przeciwny kierunek wędrówki do mojego.
No 30 km pod wiatr …. Nie, nie ma mowy, bo znając moje szczęście to w drodze powrotnej wiatr się zmieni i nie będę miał przyjemnej jazdy z wiatrem tylko ponownie pod.
Trzy kłody równa się odstąpienie od planów.
Chwila zastanowienia, małe zerknięcie na mapę i zapada decyzja o włóczęgostwie po okolicy, a dokładnie przejazd i sprawdzenie dróżek, jakie mi się rzuciły w oczy na mapie, a na bank nimi jeszcze nie jechałem.Co prawda okazało się w jednym przypadku, że było to 3 km w piachu i na cienkich oponach jazda nie wyglądała dobrze, ale droga miedzy polami, trochę lasu bez domów, gospodarstw i psów, fajna cisza i spokój.
Generalnie kierunek odświeżony, bo dawno w tych rejonach nie byłem, wycieczka miła sympatyczna, a deszczu i burzy przez całą niedzielę w Głownie nie ujrzałem i wieczorem z „wężem wodnym” po ogrodzie maraton trzeba było zrobić.

Trasa: Głowno – Gawronki – Boczki Zarzeczne – Chlebowice – Psary – Stary Waliszew – Waliszew Dworski – Dąbrowa – Bogumił – Jasionna – Mąkolice – Popów Głowieński – Boczki Domaradzkie – Ziewanice – Głowno rundka na około .

Foto:

Głowno i ścieżka dydaktyczna która powstała w czerwcu 2017...... dla mnie bardzo fajna spraw
Głowno i ścieżka dydaktyczna która powstała w czerwcu 2017...... dla mnie bardzo fajna spraw © GOZDZIK

I takie oto ciekawostki można wyczytać
I takie oto ciekawostki można wyczytać © GOZDZIK

O i takie a w tle jezioro nasze - Głowno
O i takie a w tle jezioro nasze - Głowno © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!