Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gozdzik z miasteczka Głowno. Mam przejechane 22889.93 kilometrów w tym 5518.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 91878 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gozdzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 70.10km
  • Teren 7.20km
  • Czas 03:11
  • VAVG 22.02km/h
  • VMAX 37.10km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Podjazdy 220m
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do Łowicza

Sobota, 2 sierpnia 2014 · dodano: 04.08.2014 | Komentarze 3

Tym razem się udało dojechać do celu.
Chociaż muszę powiedzieć, że o poranku to pogoda była taka siebie. Mglisto, zachmurzone niebo, brak słoneczka, ale było cieplutko to fakt. Prognozy nic złego nie zapowiadały wiec w drogę.
Tak mi się chciało już jakiegoś rowerowania (w ostatnie weekendy niestety nie mogłem sobie pozwolić na wycieczki), że na miejsce spotkania z Gołębiem (pod jego blokiem) stawiłem się 30 minut przed czasem, czym dość mocno zaburzyłem przygotowania do wyjazdu, ponieważ Marcin musiał rano, bardzo rano być w pracy i dopiero co wrócił.
To czekamy… znaczy się sam czekam …..no nie ja i mój rower .. to czekamy jednak J
Ruszamy punkt 9.00 do znajdującego się dość blisko w linii prostej Łowicza. Ale linia prosta to nie do końca mi odpowiada wiec troszkę bardziej na około trasa w głowie była wyznaczona. Nawet Marcin w pewnym momencie zaczął się zastanawiać czy aby na pewno my do Łowicza jedziemy… jedziemy jedziemy….. a w głowie .. kurczę jakoś chyba za bardzo na około mnie poniosło, ale spoko już, już jesteśmy na miejscu prawie….
I dojechaliśmy …… odwiedziny w wybranych miejscach: dwa to miejsca pamięci straconych przez moskali powstańców styczniowych 1864, oraz stary rynek z klasycystycznym Ratuszem Miejskim. Potem odpoczynek na pomoście nad Bzurą i do domu.
Nie wiem czy tez tak macie, ale ja mam tak że jak coś jest miłe, fajne, przyjemne to czas zapiernicza dwa albo trzy razy szybciej, a jak jest coś do bani to się wlecze … że łeeeee….
I właśnie tym razem było tak samo .. nie wiem jak i kiedy a tu już 12 chwila moment i 13… i wieczór….a potem to już niedziela….. i tak kolejny tydzień i weekend minął bezpowrotnie. Zostanie tylko na fotkach i w pamięci, oraz mam nadzieję ze tu… przez wiele wiele lat…….
A zapomniałem jeszcze o swojej domowej kronice pisanej ręcznie. Tak ręcznie długopisem, bo stwierdziłem że całkowicie się uwsteczniłem w pisaniu, pisząc tylko i wyłącznie na komputerze. Masakra…. Dlatego od 3 lat bazgram opisy w kajecie. Polecam, naprawdę spora frajda hi hi hi.

Trasa : Głowno – Lubianków – Czatolin – Łyszkowice – Kuczków – Uchań Dolny – Łowicz – Jastrzębia – Pilaszków – Dąbkowice Górne – Rogóźno – Sapy – Strzebieszew – Głowno.

Foto:
W laski miejskim w Łowiczu
W laski miejskim w Łowiczu © GOZDZIK

To włąśnie to cudo - przepraszam za jakość, ale nie było jak go zrobić przy białym niebie
To właśnie to cudo - przepraszam za jakość, ale nie było jak go zrobić przy białym niebie © GOZDZIK

Przy stadionie miejskim OSiR
Przy stadionie miejskim OSiR © GOZDZIK

Tablica na pomniku
Tablica na pomniku © GOZDZIK

Na Nowym Rynku
Na Nowym Rynku © GOZDZIK

Tablica na pomniku
Tablica na pomniku © GOZDZIK

Łowicz - Ratusz
Łowicz - Ratusz © GOZDZIK

Jezioro Okręt w pobliżu Rogóźna - raj dla ptaków
Jezioro Okręt w pobliżu Rogóźna - raj dla ptaków © GOZDZIK

Jezioro Okręt
Jezioro Okręt © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy



Komentarze
SeanDillon
| 12:24 wtorek, 5 sierpnia 2014 | linkuj Ok zdzwaniamy się:)
Gozdzik
| 11:05 wtorek, 5 sierpnia 2014 | linkuj Nieeee roweru to mam cały czas niedosyt.... i już chyba tak zostanie do końca życia.
Coś ty... jasne ze jedziemy w piątek rozmawiałem z panią gdzie kwaterkę mamy bo jeszcze jeden kolega dołączył do nas. Plan się tez już krystalizuje ...W piątek jak przyjedziemy to jedziemy tylko do Raciążka, w sobotę Kruszwica a w niedzielę tylko ja do Torunia i zamku Bierzgłowskiego mam nadzieję ze z Tobą jako przewodnikiem :-) co do szczegółów to zadzwonię w sobotę 16.08 oki
SeanDillon
| 09:43 wtorek, 5 sierpnia 2014 | linkuj Mam podobne odczucia w kwestii mijającego czasu, ale to jakiś klasyk się na ten temat wypowiedział. Mam nadzieję, że nie masz przesytu rowerowego i plan odwiedzin Torunia w długi sierpniowy weekend jest aktualny.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!