Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gozdzik z miasteczka Głowno. Mam przejechane 21602.03 kilometrów w tym 5068.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.08 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 86604 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gozdzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 77.30km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:46
  • VAVG 20.52km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt VAMP-irek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Lipiec Reymontowskich przez Maków

Niedziela, 26 lipca 2020 · dodano: 27.07.2020 | Komentarze 0

Na dzisiejszy dzień przygotowałem dwie wycieczki.
Jedna gdy przyjdzie mi samemu pojechać sobie gdzieś, a drugą gdyby jednak Andrzej syn siostry zdecydował się na wspólne rowerowanie.
Pierwsza to oczywiście terenowe wzniesienia łódzkie. Tak, tak wiem mówiłem, że ostatnio mam dość terenu, ale już mi przeszło i wróciłbym na leśnie ścieżki.
Druga trasa to bardziej asfaltowa, ale za to dłuższa, choć oczywiście nie mogło zabraknąć terenowych akcentów. Miały być drobne i można by powiedzieć że były gdyby nie taki jeden „paskudniak” z piachem po kolana między dwoma polami w samo południe. Ojjj było ciepło, duszno, gorąco i ciężko. Bardziej było pchane niż jechane, ale jak już się przejechało to znaczy przepchało i w cieniu łyka wody skosztowało to było jak w raju cudownie.
Pomysł na wycieczkę był taki, aby Młodemu pokazać na własne oczy gdzie przez jakieś 2 lata nasz Noblista mieszkał, pracował i tworzył.
Czyli kierunek jak w tytule, na Lipce Reymontowskie. A że z Głowna do Lipiec niedaleka droga to trzeba było ją jakoś wydłużyć. I tak właśnie powstała wycieczka z Głowna do Lipiec przez Maków. Ciche i spokojne okoliczne wioski i małe miasteczka witały nas niedzielnym lenistwem. Czas upływał na podziwianiu sielankowych krajobrazów, aż tu nagle jak z pod ziemi kombajn żniwa rozpoczyna.
Jak to ?
Już ?
Przecież to dopiero początek li……. Ojjjjjj to już koniec lipca jest.
Jak to ?
Już ?
Znowu mi ktoś jakieś tygodnie zajumał.
Kto, gdzie i kiedy ??? Oj dowiem się i będzie z nim krucho.
Ale to potem.
Teraz trzeba do Lipiec dotrzeć i w cieniu trochę odpocząć bo po tym pustynnym rajdzie rowerowym sił nam trochę ubyło.
Poleżeliśmy pod drzewem w parku i pogadaliśmy. Andrzej zdradził mi swoje plany rowerowe, które zakładają pokonanie w najbliższym czasie pierwszych w jego życiu 100 km, a może i troszkę więcej. Będę mu w tym bardzo kibicował bo doskonale wiem co to znaczy i jak smakuje realizacja planów, bicie własnych słabości i pokonywanie wyznaczonych barier. Dziś dla Andrzeja jest to pierwsza setka (bez podtekstów mi tu ), w przyszłym roku może 200 km, a może kilkudniowy wyjazd rowerowy z sakwami, spaniem pod namiotem nad brzegiem jeziora? Kto to wie. Jest młody, bardzo młody, silny i ambitny chłopak, a do tego widzę że ma dobrze poukładane w głowie. Całe życie przed nim i może spokojnie je zaplanować. Na pewno będę go wspierał w turystycznych planach. Czy to rowerowych czy pieszych. Namawiał na zwiedzania i podróżowanie, aby kiedyś nie żałował tego że nie był tu czy tam, że nie pojechał tu czy tam, nie przeszedł szlaków tych górskich i tych nizinnych. Aby siedział wieczorami nad mapą i przewodnikiem i planował realne wycieczki, a nie jak ja jeździł tylko palcem po mapie i modlił się aby chociaż jedna się udała.
Eeeeeee dobra. Miało być o wycieczce, a nie o niespełnionych moich marzeniach, które może jeszcze kiedyś na starość się zrealizują. Ale tylko może.
No właśnie wycieczka bardzo fajna. Kolejna z Andrzejem wycieczka zrealizowana w pełnym zakresie i supernowej atmosferze. Było mi bardzo miło.
Andrzeju planuj setkę, chętnie z tobą pojadę, a potem z naszą grupą pomkniesz do Ciechanowa.

Trasa : Głowno – Ostrołęka – Albinów – Wola Lubiankowska – Czatolin Łyszkowice – Pszczonów – Słomków – Maków – Mokra Lewa – Krężce – Dąbrowice – Zapady – Godzianów – Kawęczyn – Drzewce – Lipce Reymontowskie – Mszadla – Siciska – Nadolna – Kraszew – Janów – Grodzisk – Dmosin Drugi – Osiny – Głowno

Foto:

Tak miejscówka na trasie miedzy Makowem a Skierniewicami
Tak miejscówka na trasie miedzy Makowem a Skierniewicami © GOZDZIK

To to samo miejsce
To to samo miejsce © GOZDZIK

Tu było naprawdę gorąco, parno i piaszczysto
Tu było naprawdę gorąco, parno i piaszczysto © GOZDZIK

I cel naszej wycieczki
I cel naszej wycieczki © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!