Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gozdzik z miasteczka Głowno. Mam przejechane 21440.23 kilometrów w tym 5017.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.09 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gozdzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 65.50km
  • Teren 32.00km
  • Czas 03:45
  • VAVG 17.47km/h
  • VMAX 44.10km/h
  • Temperatura 35.0°C
  • Podjazdy 488m
  • Sprzęt GIANT TALON
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Skowronki w Głownie - dzień drugi PKWŁ

Niedziela, 26 czerwca 2016 · dodano: 27.06.2016 | Komentarze 5

Drugi dzień pobytu Darii i Rafała w Głownie rozpoczął się bez większych zmian … czyli UPAŁEM…. Jedyną zmianą jaka się szykowała na ten dzień (zgodnie z aplikacją pogodowa w telefonie) to burza około 10 rano i następna około 13.00. Informacje te przyjęliśmy podczas śniadanka ze spokojem i należytą powaga.
Szczególnie Rafał przyswoił tą wiadomość hihihihi.
Dziś w planie mamy wizytę w Parku Krajobrazowym Wzniesień Łódzkich, czyli właśnie tereny na moim podwórku, a dokładnie po moich ulubionych ścieżkach, szlakach i miejscach w PKWŁ.
Ponieważ sam Park Krajobrazowy nie ma za wielu szczególnych zabytków architektury, czy też miejsc związanych z wielkimi wydarzeniami z historii Polski, wycieczka dzisiejsza w głównej mierze opierać się musiała na walorach krajobrazowych, przyrodniczych i miłemu spędzeniu czasu.
Łatwo powiedzieć trudniej zrobić, bo jak tu pokazać piękno krajobrazu osobą, które Jurę Krakowsko-Częstochowską z jej krajobrazami znają jak własną kieszeń.
Wyzwanie …….. ale biorę to wyzwanie na klatę i………. może zaskoczę ich tym, że PKWŁ to taka mikro jura hihihi ( to jest moja prywatna opinia).
Są podjazdy i zjazdy, drogi asfaltowe, szutrowe, piaszczyste i kamieniste, są lasy, rezerwaty i ładne widoki ze szczytów wzniesień, ale i kilka zabytków i miejsc godnych odwiedzenia.
A czy to się podobało, czy zrobiło wrażenie i było łaaałłłł to już do przeczytania na blogu u Skowronka.
Jeśli chodzi o szczegóły to w pierwszych krokach … mmm pierwszych toczeniach koła pojechaliśmy do Bratoszewic gdzie znajduje się wzniesiony w latach 1921-22 Pałac Rzewuskich dawnego właściciela tych dóbr. Była to letnia siedziba Rzewuskich, którzy na stale mieszkali w Warszawie.
Następnie odwiedziliśmy cmentarz wojenny z okresu I WŚ w Poćwiardówce, by po chwili jazdy wśród pól owsa i polnych kwiatów dotrzeć do młyna wodnego w Dąbrówce Małej a potem do Zespołu Przyrodniczo-Krajobrazowego Górna Mrożyca.
Chwila przerwy na złapanie oddechu i spędzenie czasu w cieniu i ruszamy dalej w drogę na Polik, a następnie do Byszew i znajdującego się tu dworu wybudowanego przez Teodora Plichtę w XIX w.
Tu podczas krótkiego postoju zbliżające się burzowe chmury zmusiły nas do podjęcia decyzji o powrocie do domu. Jednak droga powrotna nie mogła przebiegać inaczej niż czarnym szlakiem przez Las Janinowski i znajdujący się tu Rezerwat Parowy Janinowskie. To mój ulubiony fragmencik PKWŁ.
Powrót do domu przez Szczecin hi hi hi …. Nie nastręczył nam większych kłopotów, ale jak tylko zdążyliśmy wejść do domu i umyć się to lunęło i to mocno. Burza szczęśliwie ominęła moje miasteczko i szkód nie narobiła, ale deszcz mocno zbił kwiaty w ogrodzie ojjjjjj mocno….
Wszystko co miłe i fajne szybko jakoś się kończy. Również i dwa dni rowerowania w znakomitym towarzystwie Darii i Rafała minęły jak chwila spadającej gwiazdy. Można powiedzie, że jedną cześć PKWŁ (ja ją nazywam Brzezińską bo od strony Brzezin jest) moi goście zaliczyli. Drugą cześć Łódzko-Łagiewnicka będzie czekała na kolejną wizytę.
Bardzo Wam dziękuję za odwiedziny i wspaniale spędzony czas.
Do następnego razu.
Trasa: Głowno – Bratoszewice – Nowostawy Dolne – Niesułkowskie Działki – Poćwiardówka – Dąbrowa Mała – Tadzin – Grzmiąca – Polik – Teodorów – Laski – Byszewy – Stare Skoszewy – Janinów – Niesułków Kolonia – Szczecin – Głowno.
Foto:

Daria i Rafał na szlakach w PKWŁ
Daria i Rafał na szlakach w PKWŁ © GOZDZIK

Dąb Jarosław w Byszewach i Skowronki
Dąb Jarosław w Byszewach i Skowronki © GOZDZIK

Zmęczona i spieczona ale wesoła i szczęśliwa ekipa - baza wypadowa u Goździka (Daria, Rafał,Goździ)k
Zmęczona i spieczona ale wesoła i szczęśliwa ekipa - baza wypadowa u Goździka (Daria, Rafał, Goździ)k © GOZDZIK


Kategoria PKWŁ



Komentarze
Gozdzik
| 21:37 poniedziałek, 4 lipca 2016 | linkuj Tymoteuszka dziękujemy za pozdrowienia.
Ale mieliście tu z nami być a nie te napoje pod palmami pić .... hihihi....
Tymoteuszka
| 13:30 środa, 29 czerwca 2016 | linkuj Chciało Wam się w taki skwar ruszać? Nie trzeba było w domu posiedzieć, pod palmą, z zimnym napojem w ręku? Heheheh. Pozdrowienia dla Was wszystkich wycieczkowiczów :)
Gozdzik
| 06:59 środa, 29 czerwca 2016 | linkuj Jeziorko w Głownie jest ale ludzi na maksa bylo.
Cieszę sie bardzo że wszystko bylo dobrze i wam sie podobalo. Do nastepnego razu
Skowronek
| 20:16 wtorek, 28 czerwca 2016 | linkuj Przyznam, że byliśmy nieco zaskoczeni ilością rozmaitych ścieżek: były wąskie dróżki na uroczyskach i szerokie leśne dukty, piaszczyste polne drogi, były zjazdy i podjazdy. Były lasy mroczne a także rozświetlone słońcem. I zabytki, i stare drzewa...
Jeszcze raz dziękujemy za gościnę i super domową atmosferę:))) Po takim weekendzie ciężko się było przestawić na tryb codzienny, hi hi:)
SeanDillon
| 09:07 wtorek, 28 czerwca 2016 | linkuj Kolorów dostaliście po tej rajzie w upale. Jeziora po drodze gdzieś nie było żeby się schłodzić?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!