Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gozdzik z miasteczka Głowno. Mam przejechane 22306.83 kilometrów w tym 5272.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 89025 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gozdzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2024

Dystans całkowity:458.00 km (w terenie 131.00 km; 28.60%)
Czas w ruchu:24:41
Średnia prędkość:18.56 km/h
Maksymalna prędkość:46.00 km/h
Suma podjazdów:1400 m
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:76.33 km i 4h 06m
Więcej statystyk
  • DST 70.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 03:14
  • VAVG 21.65km/h
  • VMAX 31.00km/h
  • Podjazdy 126m
  • Sprzęt VAMP-irek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Urlopowy Piątek nr 1 - po okolicach

Piątek, 28 czerwca 2024 · dodano: 04.07.2024 | Komentarze 0

Dziś jest pierwszy urlopowy piątek. Od jakiś 2-3 lat biare urlopy w każdy piątek końca czerwca i całego lipca. Biorąc pod uwagę to że w sierpniu zawsze biorę 2,5 tygodnia urlopu to można powiedzieć że przy prawie 3 miesiące pracuje 4 dni w tygodniu. Takie piątki to oczywiście czas na rower. No chyba że pogoda lipa to wówczas prace domowe. Ale dziś jest piękna słoneczna pogoda z alergiami burzowymi w tle. Wybrałem się więc na rowerek w okolice Głowna aby w razie co szybko wrócić. Pojechałem więc w okolice miejscowości Piątek aby tam wbić się na szlak starych drzew. Sam szlak nie jest zbyt długi bo ma coś ponad 50 km. Ale biorąc dojazd z domu i powrót to daje takie ładne 105 km. Niestety upał i zbliżającą się burza wygoniły mnie że szlaku. Udało mi się go zrobić jakieś 15-17 km. I dobrze się stało bo już ostatnie 5 km to grzmiało za mną solidnie. Cóż będzie kolejny piątek to sobie ten szlak dokończę .



Kategoria Po okolicy


  • DST 30.00km
  • Teren 16.00km
  • Czas 01:46
  • VAVG 16.98km/h
  • VMAX 31.30km/h
  • Podjazdy 132m
  • Sprzęt Góralek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Głowno, woda i las

Niedziela, 23 czerwca 2024 · dodano: 25.06.2024 | Komentarze 0

Nie wiem. Ja to chyba jakiś lewy jestem. Albo coś ze mną nie tak jest. A dlaczego ? A dlatego że jak wracam z takiej fajnej dłuższej wycieczki to totalnie potem nie chce mi się jeździć tak po okolicy. Tak dla samego wyskoczenia na rower i przejechanie tych nie wiem 50-70 km dookoła komina. Totalnie jest to dla mnie bez sensu, bez celu bez chęci i zaangażowania. Sakwy po ostatniej wycieczce do dziś są nie wyczyszczone. Tyle co namiot wisiał dwa tygodnie aby był na bank suchy i spanie ( materac i śpiwór) ogarnięte. Reszta rzucona na strych i leży. Może dlatego że jest mało prawdopodobne to że uda się wyskoczyć jeszcze raz na 3-4 dni. ..... Ale już dziś musiałem się chociaż trochę zebrać. Dystans śmieszny i mało ambitny, ale dziś się liczylo tylko to aby wyjść na rower i tyle. W piątek mam urlop. Ciekawe czy przyjdzie wena i chęci.




Kowaliki

Czarny Staw


Kategoria Po okolicy


  • DST 68.80km
  • Teren 8.00km
  • Czas 03:36
  • VAVG 19.11km/h
  • VMAX 35.70km/h
  • Podjazdy 165m
  • Sprzęt VAMP-irek
  • Aktywność Jazda na rowerze

R-10 Dębki - Hel. Dzień piąty i ostatni

Wtorek, 4 czerwca 2024 · dodano: 19.06.2024 | Komentarze 0

Dziś kończy się nasza przygoda ze szlakiem R-10. Szczęśliwie i szczęśliwi dotarliśmy na Hel. Wspaniała trasa z widokiem na zatokę i piękna słoneczna pogoda to filary dzisiejszego dnia. Co możemy powiedzieć po tych 5 dniach nadbałtyckiej wyprawy? Może to że było warto, że w zasadzie pogoda dopisała, że widoki były wspaniałe, że przygód szczególnie w pierwsze dwa dni mieliśmy sporo, że w sezonie to odradzamy ten szlak, że miejscami jest trudny, że jest zróżnicowany pod każdym względem i że trzeba go mieć w swoim rowerowym CV. Cytując klasykę To jest już koniec.














  • DST 97.70km
  • Teren 69.00km
  • Czas 05:51
  • VAVG 16.70km/h
  • VMAX 34.90km/h
  • Podjazdy 305m
  • Sprzęt VAMP-irek
  • Aktywność Jazda na rowerze

R-10 Rowy - Dębki. Dzień czwarty

Poniedziałek, 3 czerwca 2024 · dodano: 13.06.2024 | Komentarze 0

Czwarty dzień na szlaku R-10 przywitał nas słoneczkiem aby po chwili to słoneczko schował w chmurach i mgle. Do tego w Klukach dołożył nam mocnego wiatru, całe szczęście że zachodniego oraz sporą dawkę mżawki. Taki to oto był właściwie cały dzień. A jeśli chodzi o szlak to dziś muszę powiedzieć że był trudny i wymagający. Co prawda minęliśmy główną ścieżkę prowadzącą przez bagna w stronę Łeby i pojechaliśmy prosto. To już odcinek od Łeby do latarni Stilo po korzeniach i wydmach dał nam dobrze w kości. Potem już do samych Dębek super szutrowe drogi prowadzone wśród lasów. Gdyby nie dzisiejszą pogoda, choć muszę powiedzieć że na bagnach miało to swój urok, to dzień były piękny. A co ja gadam był piękny. 

















  • DST 106.80km
  • Teren 10.00km
  • Czas 05:30
  • VAVG 19.42km/h
  • VMAX 41.70km/h
  • Podjazdy 403m
  • Sprzęt VAMP-irek
  • Aktywność Jazda na rowerze

R-10 Łazy - Rowy. Dzień trzeci

Niedziela, 2 czerwca 2024 · dodano: 10.06.2024 | Komentarze 0

Dziś to już dzień trzeci naszej wyprawy i tu muszę rozpocząć od polecenia miejsca biwakowego tuż przy szlaku R-10 na którym to spędziliśmy dzisiejszą noc. Miejsce naprawdę godne polecenia. Osada nad woda w Łazach. Można na miejscu również zjeść ciepły posiłek. Jest również sklepik. Polecamy i tyle. A co na szlaku dziś nas spotkało?. A spotkał nas spokój, cisza, zero tłumów ludzi, szlak wyasfaltowany lub betonowy. Mało co szutrów i gruntowych dróg. Dlatego dziś pomimo ponad 100 km dotarliśmy do naszej bazy nr 3 w Rowach już o 17.15. naprawdę bardzo przyjemnie się dziś jechało.


















  • DST 84.70km
  • Teren 20.00km
  • Czas 04:44
  • VAVG 17.89km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Podjazdy 269m
  • Sprzęt VAMP-irek
  • Aktywność Jazda na rowerze

R-10 Niechorze - Łazy. Dzień drugi

Sobota, 1 czerwca 2024 · dodano: 09.06.2024 | Komentarze 0

Dzień drugi na szlaku R10 przebiegł naszej grupie bez większych niespodzianek. Jeden kapeć i urwany hak od sakwy. Generalnie piękny słoneczny aczkolwiek nie za ciepły dzień. Ale co wam powiemy to wam powiemy. Współczujemy tym co się wybierają na szlak w pełni sezonu i podziwiamy tych co to zrobili. Szlak przez Ustronie Morskie to generalnie wyczyn. Piękne widoki i morze oglądane z perspektywy siodełka roweru. Czego chcieć więcej.