Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gozdzik z miasteczka Głowno. Mam przejechane 22889.93 kilometrów w tym 5518.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 91878 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gozdzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2015

Dystans całkowity:333.90 km (w terenie 104.30 km; 31.24%)
Czas w ruchu:17:27
Średnia prędkość:19.13 km/h
Maksymalna prędkość:51.20 km/h
Suma podjazdów:1613 m
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:66.78 km i 3h 29m
Więcej statystyk
  • DST 36.10km
  • Teren 33.50km
  • Czas 02:18
  • VAVG 15.70km/h
  • VMAX 29.10km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 182m
  • Sprzęt GIANT TALON
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Ta ostatnia sobota.........

Sobota, 25 lipca 2015 · dodano: 26.07.2015 | Komentarze 1

W takim składzie udaje się nam spotykamy tylko raz w roku.
Raz w roku i to tylko podczas naszego myślę, że mogę już powiedzieć cyklicznego 2-3 dniowego wyjazdu.
Niestety tym razem nasz cykliczny wypad będzie bez Waldka, który tym razem nie może przyjechać do nas na ten czas. Dlatego musieliśmy zrobić wszystko, aby chociaż na małym wypadzie do puszczy udało się nam wspólnie razem spotkać. Zabrakło tylko Ciapka, który niestety w ostatniej chwili musiał iść do pracy. Ale i tak mogę powiedzieć, że skład wycieczki był bliski ideału hi hi hi.
Ale wracając do samej wycieczki a bardziej do miejsca, w którym się ona odbyła.
Kampinoski Park Narodowy.
To kawał lasu, w którym się zakochałem blisko 10 lat temu i to waśnie dzięki Waldkowi, który pokazał mi to miejsce, który jako pierwszy wprowadził mnie na puszczańskie szlaki, ścieżki i dukty. Piszę o tym, ponieważ ostatnio robiłem małe podsumowanie wizyt w puszczy, bo chce zdobyć odznakę PTTK „Miłośnika Puszczy Kampinoskiej” i okazało się, że dzisiejsza wizyta jest wycieczką nr 30.
Ile podczas tych wycieczek przejechałem kilometrów? Jeszcze nie wiem, ale jakby przyjąć średnią np. 35 km( to jedne z krótszych wycieczek) to wychodzi całkiem niezły wynik prawda.
A jednak puszcza nadal mnie przyciąga, nadal zaskakuje, nadal wydaje mi się, że choć jechałem niektórymi szlakami kilka razy to jakbym odkrywał je za każdym razem na nowo. To że te miejsca wyglądają zupełnie inaczej w każdej porze roku to jasne jak słońce, ale że te miejsca w tych samych porach roku wyglądają inaczej .. to raczej magia tego miejsca. Magia spowodowana np. tym, że danego roku jest zbyt sucho, albo zbyt mokro albo, że promienie słoneczne inaczej padają, bo jest więcej lub mniej chmur, że ….. eeee dobra po prostu kocham to miejsce i uwielbiam tu przebywać. Nie ważne czy przedzieram się przez krzaczory i pokrzywy po szyje na Kacapskiej Drodze, czy na zielonym szlaku przy Górnych Błotach rower na plecach się niesie, bo mokro okrutnie, czy może ze względu na piach w Wierszach, albo przy Górze koło kapliczki Św. Teresy.
NIE WAŻNE.
Ważne, że mogę tu zawitać, co jakiś czas, że mogę się tu spotkać i wspólnie pojeździć z przyjaciółmi lub po prostu pozdrowić na szlaku podobnych do mnie zakochanych w Puszczy Kampinoskiej.
Dzisiejszy wypad miał podwójne znaczenie. Bo po pierwsze 30 wizyta w ukochanej puszczy to po drugie ostatnia wizyta Waldka w tym roku w Polsce. Jeśli dobrze się wszystko ułoży to ponowne spotkanie za rok. Czy w puszczy???? Nie wiadomo. A może gdzieś uda się wymknąć na 2-3 dni? A może niestety nie…….. Tak czy siak trzeba czekać cały rok i tyle.
Kasiu dzięki, że mimo nawału pracy i przygotowaniach do naszej wieczornej wizyty mogłaś się wyrwać i wspólnie z nami pośmigać rowerkiem. Przymknę oko na incydent ze zmianą trasy…, ale tylko dziś. Kolejne takie wyłamie będzie okrutnie karane.
Gołąbek tobie też piórka powyrywam zobaczysz hi hi hi

Trasa: Granica – Roztoka – Górki – Posada Cisowe – Granica

Foto:

Na czerwonym szlaku - OOŚ Karpaty
Na czerwonym szlaku - OOŚ Karpaty © GOZDZIK

Na czerwonym w pobliżu Roztoki
Na czerwonym w pobliżu Roztoki © GOZDZIK, a dokładnie przy Dużej Górze

Czas na długie pogaduchy też był. - Górki
Czas na długie pogaduchy też był. - Górki © GOZDZIK

Rodzinka na kanale Łasica - żółty czyli Kacapska Droga
Rodzinka na kanale Łasica - żółty czyli Kacapska Droga © GOZDZIK

Granica
Granica © GOZDZIK


Kategoria Kampinoski PN


  • DST 65.40km
  • Teren 17.20km
  • Czas 03:17
  • VAVG 19.92km/h
  • VMAX 51.20km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 479m
  • Sprzęt GIANT TALON
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybki Sobotni Wypadzik

Niedziela, 19 lipca 2015 · dodano: 19.07.2015 | Komentarze 2

Imprezy imprezami, ale nikt nie powiedział, że jak uda mi się załatwić rowerowy wypad w sobotę to nie można by z tego skorzystać. Prawda?
I tak właśnie uczyniłem.
Zganiając troszkę na to, że sobotni wypad na rower to pomysł mojego drogiego przyjaciela Dariusza, który niestety i tak nie pojechał, wystąpiłem do swojego zwierzchnika od sobotnich zadań domowych o pozwolenie startu.
Ooooo jak się ucieszyłem, bo owo pozwolenie dostałem. Niestety z małym haczykiem
– „bo na 13.00 w domu masz być, bo ja jestem umówiona”,
ale od rana do 13.00 do szmat czasu.
Więc w drogę po Łódzkich Wzniesieniach.
Co prawda o ósmej rano takie granatowe burzowe chmury się przypałętały, że przez około godzinkę wałęsałem się po Głownie, aby w razie, co do domu uciekać szybko. Jednak nic się nie działo, chmurki sobie przeszły, troszkę zrosiły drogi i lasy, co tylko pozytywnie wpłynęło na doznania wynikające z jechania na rowerze ( las pachniał cudownie). Tak wiec dłużej nie było, co czekać i ruszałem w stronę PKWŁ. Po drodze pomyślałem sobie gdzie pojadę, co odwiedzę, gdzie dawno nie byłem …. O właśnie nie byłem dawno w Byszewach, gdzie ponoć już od jakiegoś czasu jest wyremontowany po pożarze Dwór i park dworski.
Kierunek Byszewy, a potem się zobaczy jak z czasem i gdzie dalej pomkniemy.
Pogoda cudowna, słonko, cieplutko ojjjj jak fajnie i miło było dziś się wybrać na rowerek, a nie z kosiarką po działce latać. Trawa nie zając nie ucieknie, a i do poniedziałku nie urośnie do pasa prawda.

Trasa: Głowno (włóczęga po miasteczku) – Kalinów – Lipka – Sierżnia – Stare Skoszewy – Byszewy – Janów – Bukowiec – Kalonka – Stary Imielnik – Dobieszków – Warszewice – Niesułków – Szczecin – Głowno.

Foto:

Dwór w Byszewach
Dwór w Byszewach © GOZDZIK

Tablica informacyjna przy Dworze
Tablica informacyjna przy Dworze © GOZDZIK

Rzut oka na PKWŁ z punktu widokowego w Plichtowie
Rzut oka na PKWŁ z punktu widokowego w Plichtowie © GOZDZIK


Kategoria PKWŁ


  • DST 138.90km
  • Teren 25.60km
  • Czas 07:16
  • VAVG 19.11km/h
  • VMAX 42.10km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 595m
  • Sprzęt VAMP-irek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rowerowym Szlakiem Szabli i Bagnetów

Niedziela, 12 lipca 2015 · dodano: 13.07.2015 | Komentarze 0

Jeżdżąc po okolicy, co jakiś czas napotykałem znaki rowerowego szlaku „Szable i Bagnety”.
Oznaczenia, a raczej szlak oznaczony tymi znakami bardzo mnie zainteresował i postanowiłem, że trzeba go będzie kiedyś przejechać. Tym bardziej, że znajduje się dość blisko mojego miejsca zamieszkani i że powstał staraniem członków Klubu Turystyki Kolarskiej „Szprycha” działającego przy PTTK Łowicz. Taka rekomendacja wróży tylko to, że będzie bardzo interesujący.
Troszkę szukania, troszkę czytania, troszkę wodzenia palcem po mapie i…. i teoretycznie wygląda naprawdę ciekawie. A jak jest ciekawie na papierze to bardzo możliwe, że będzie i ciekawie w terenie.
Podejście numer jeden niestety się nie udało, więc musiało nastąpić podejście numer dwa, które miało miejsce właśnie dziś i się udało. Pogoda dopisała, rowerowi towarzysze niestety nie, ale przyzwyczajony do samotnych wycieczek niczym się nie przejmowałem.

Tu jeszcze tylko dodam, że owy szlak przebiega przez południową cześć powiatu łowickiego i jego głównym celem jest popularyzacja wiedzy na temat najważniejszych wydarzeń i miejsc związanych z historią Ziemi Łowickiej. Zaś odwiedzane miejsca nawiązują do najważniejszych wydarzeń historycznych w dziejach regionu i kraju - powstań narodowych oraz obu wojen światowych.
Do najbliższego miejsca, w którym przebiega szlak mam około 8 km, cały szlak liczy sobie około 120 km, więc dystans będzie bardzo przyzwoity.

Nie będę wiele pisać trzeba go przejechać i tyle, bo naprawdę warto.

Szlak prowadzi przez wiejskie asfaltowe drogi, przez szutry i piach pól, lasów i sadów, przebiega przez malownicze łowickie małe wioski, możemy przez pewne odcinki podziwiać Pradolinę Warszawsko-Berlińską i Bolimowski Park Krajobrazowy, ale przed wszystkim dzięki niemu odwiedzamy miejsca pamięci narodowej. Miejsca, w których są pochowani bohaterowie walk września 1939 roku, ale i I WŚ oraz narodowych powstań. Ja głównie skupiłem się na miejscach związanych z kampanią wrześniową, bitwą nad Bzurą i generalnie miejscami pamięci  II WŚ.

Na koniec opisu muszę powiedzieć i pochwalić członków klubu, którzy znakowali ten szlak. Jest po prostu genialnie oznakowany. Wszędzie nawet wśród pól i łąk są słupki ze znakami, oznaczenia na znakach drogowych, drzewach, kamieniach, słupach. Jadąc tym szlakiem wystarczy tylko patrzeć, a szlak sama nas prowadzi. Przez całą trasę wyciągnąłem tylko dwa razy mapkę i to tylko z czystej ciekawości jak daleko jest do jakiegoś miejsca. Nie sposób się zgubić. Genialnie oznakowany. Gratuluję.

Trasa: wystarczy powiedzieć Czerwony Rowerowy „Szabli i Bagnetów, ale dla pewności wymienię miejscowości – Głowno – Helenów – Zgoda – Rulice – Bielawy – Sobota – Mystkowice – Ostrów – Otolice – Marcew – Łowicz – Zabostów Mały – Kompina – Bednary Wieś – Nieborów – Chyleniec – Bełchów – Łyszkowice – Bobrowa – Trzcianka – Kalenice – Czatolin – Reczyce – Domaniewice – Skaratki Pod lasem – Wojewodza – Helenów – Głowno

Foto:
Bielawy - na cmentarzu parafialnym znajduje się kwatera wojenna w której spoczywa 180 żołnirzy WP, ale pochowani są również żołnierze napooleońscy i powstańcy 1863
Bielawy - na cmentarzu parafialnym znajduje się kwatera wojenna w której spoczywa 180 żołnierzy WP, ale pochowani są również żołnierze napoleońscy i powstańcy 1863 © GOZDZIK
Walewice - miejsce ku czci poległych żołnierzy 17 Pułku Ułanów Wielkopolskich, którzy brali udział w walkach w ramach Bitwy nad Bzurą we wrześniu 1939 roku
Walewice - miejsce ku czci poległych żołnierzy 17 Pułku Ułanów Wielkopolskich, którzy brali udział w walkach w ramach Bitwy nad Bzurą we wrześniu 1939 roku © GOZDZIK
Walewice
Walewice © GOZDZIK
Sobota - tu urodził się Artur Zawisza Czarny uczestnik powstania listopadowego, stracony władze rosyjskie 26 listopada 1833 roku
Sobota - tu urodził się Artur Zawisza Czarny uczestnik powstania listopadowego, stracony przez władze carskie 26 listopada 1833 roku © GOZDZIK
Bocheń - tu urodził sie Adam zw. z Bochenia profesor Akademii Krakowskiej, lekarz królów
Bocheń - tu urodził się Adam zw. z Bochenia profesor Akademii Krakowskiej, lekarz królów © GOZDZIK
Wkraczamy na tereny Pradoliny
Wkraczamy na tereny Pradoliny © GOZDZIK
Bzura w okolicy Łowicza
Bzura w okolicy Łowicza © GOZDZIK
Łowicz - pomnik poświęcony Polakom, Żydom i jeńcom sowieckim ofiarom hitlerowskiego terroru więzionych w latach 1940-45 wniemieckich obozach pracy przymusowej w pobliskich Małszycach i Kapitule
Łowicz - pomnik poświęcony Polakom, Żydom i jeńcom sowieckim ofiarom hitlerowskiego terroru więzionych w latach 1940-45 w niemieckich obozach pracy przymusowej w pobliskich Małszycach i Kapitule © GOZDZIK
Łowicz
Łowicz © GOZDZIK
Kompina - w dniach 14-15 września 1939 była miejscem zaciętych walk 26 dywizji piechoty Armii pomorze z hitlerowskim najeźdźcom. We wsi znajduje sie cmentarz który został wpiosany do rejestru zabytków Narodowego Instytutu Dziedzictwa
Kompina - w dniach 14-15 września 1939 była miejscem zaciętych walk 26 dywizji piechoty Armii pomorze z hitlerowskim najeźdźcom. We wsi znajduje się cmentarz który został wpisany do rejestru zabytków Narodowego Instytutu Dziedzictwa © GOZDZIK
Kompina
Kompina © GOZDZIK
Bednary - pochowano tu 50 żołnierzy WP z 10 pp 26 DP Armii Poznań, 66 pp 16 DP Armii Pomorze oraz żołnierzy innych jednostek poległych w obronie ojczyzny w dniach 14-15 września 1939 roku
Bednary - pochowano tu 50 żołnierzy WP z 10 pp 26 DP Armii Poznań, 66 pp 16 DP Armii Pomorze oraz żołnierzy innych jednostek poległych w obronie ojczyzny w dniach 14-15 września 1939 roku © GOZDZIK
Łyszkowice - pomnik poświęcony poległym podczas I WŚ
Łyszkowice - pomnik poświęcony poległym podczas I WŚ © GOZDZIK
Łyszkowice - Mogoła zbiorowa żołnierzy 26 Dywizji Piechoty Armii Poznań i 10 Dywizji Piechoty Armii Łódź
Łyszkowice - Mogoła zbiorowa żołnierzy 26 Dywizji Piechoty Armii Poznań i 10 Dywizji Piechoty Armii Łódź © GOZDZIK
Czatolin - w nocy z 7 na 8 listopada 1941 roku w tej okolicy miał miejsce pierwszy zrzut aliancki na ziemie polskie. W tym rzucie brał udział jeden z najsłynniejszych cichociemnych major Jan Piwnik ps Ponury
Czatolin - w nocy z 7 na 8 listopada 1941 roku w tej okolicy miał miejsce pierwszy zrzut aliancki na ziemie polskie. W tym rzucie brał udział jeden z najsłynniejszych cichociemnych major Jan Piwnik ps Ponury © GOZDZIK
Czatolin - talica
Czatolin - tablica © GOZDZIK
Domaniewice - wydzielona kwatera żołnierzy WP i dowód że jednak jechałem :-)
Domaniewice - wydzielona kwatera żołnierzy WP i dowód że jednak jechałem :-) © GOZDZIK
Okolice Leśniczówki Polesie w lesie Stanisławowskim pomnik dla poległych w walce z hitlerowskim okupantem
Okolice Leśniczówki Polesie w lesie Stanisławowskim pomnik dla poległych w walce z hitlerowskim okupantem © GOZDZIK
Oznakowanie szlaku na trasie
Oznakowanie szlaku na trasie © GOZDZIK
I takie tam widoki z trasy
I takie tam widoki z trasy © GOZDZIK
Też gdzieś na trasie
Też gdzieś na trasie © GOZDZIK
Takie drogi wśród pól uwielbiam
Takie drogi wśród pól uwielbiam © GOZDZIK



Kategoria Po okolicy


  • DST 6.90km
  • Czas 00:17
  • VAVG 24.35km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 83m
  • Sprzęt VAMP-irek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Zlało nas masakrycznie

Środa, 8 lipca 2015 · dodano: 08.07.2015 | Komentarze 0

Tylko w celach statystycznych do odnotowania wyjazd PORAŻKA.
Miało być zdobywanie pałaców i wiosek byłych miast, a była ulewa taka, że stojąc pod drzewem przemokliśmy do "pampersa".
Nie było nawet sensu czekać, aż przejdzie bo z nas płynęło. Więc się długo nie zastanawialiśmy ruszyliśmy do domku w ulewę że ledwo co było widać. Jedyny plus to taki, że jak jechaliśmy to płynąca rzeka wody po asfalcie była tak ciepła jak w wannie hihihi.
Trudno co robić. Niebiosa się dowiedziały że będę jeździł teraz w środy wiec psują mi środy. Poprzednia środa się udała bo z zaskoczenia była, ale coś sie wymyśli za tydzień. Może nie będę głośno mówił, albo zmienimy dzień hi hi hi.


Kategoria Po okolicy


  • DST 86.60km
  • Teren 28.00km
  • Czas 04:19
  • VAVG 20.06km/h
  • Podjazdy 274m
  • Sprzęt GIANT TALON
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Szlak Rowerowy Bitwy nad Bzurą

Środa, 1 lipca 2015 · dodano: 02.07.2015 | Komentarze 1

Lipcowe weekendy pod względem rowerowania zapowiadają się troszkę niepewnie, jeśli tak można powiedzieć.
Lipcowe weekendy będą bardziej imprezowe niż rowerowe - a to wyczekiwana z utęsknieniem rodzinka z Wrocławia zawita, a to jakaś 18-tka się trafiła (jak ślepej kurze ziarno), a to w końcu i parapetówka.
Co robić ???
Jeździć by się chciało, ale i poimprezować i spotykać ze znajomymi przy smacznym jedzonku i dobrze schłodzonej hihihi „zakąsce” też by się chciało. Tym bardziej, że to wszystko inaczej smakuje i inaczej wygląda, gdy na dworze wieczory cieplutkie aż do rana.
Trzeba, więc wprowadzić mały zamiennik. A tym zamiennikiem będą rowerowe środy, urlopowe lipcowe środy.
Taki kaprys nie piątki tylko środy (szybciej tydzień w pracy mija i można powiedzieć ze się ma dwa piątki w tygodniu hihihi)
W pierwszą lipcową urlopową środę z piękną ( w końcu taka jaką uwielbiam) pogodą wybraliśmy się w okolice Piątku (tak jakoś ostatnio ten kierunek mnie kusi) aby w Witowie wbić się na Rowerowy Szlak Bitwy nad Bzurą. Szlak ten łączy miejsca, które związane są z kampanią wrześniową 1939 roku i toczącymi się tu na początku wojny działaniami tzw. Bitwy nad Bzurą (obszar to Kutno, Piątek, Łęczyca).
Dziś realizujemy pętle tego szlaku wokół miejscowości Piątek (jest też druga pętelka w koło Kutna).
Początek szlaku nawet oznakowany, jednak czym bardziej w las tym mniej oznaczeń, a jak się okazało pod koniec naszej wycieczki w miejscowościach i wioskach gdzie (to jest moja opinia) były prowadzone prace przy budowie Autostrady, oznaczeń praktycznie nie ma wcale. Bez mapy i języka za przewodnika, dwa razy wyjechaliśmy w miejscu gdzie dalej nie było już drogi lub wjeżdża się nagle komuś na gospodarstwo.
Tym samym nie wiemy dokładnie czy odwiedziliśmy wszystkie miejsca z tablicami informacyjnymi dotyczącymi wydarzeń z bitwy, czy jednak coś pominęliśmy. Na 100% nie dojechaliśmy do Pęcławic tą drogą jaka jest zaznaczona jako szlak na mapie bo tam jest autostrada i raz na skutek niezauważenia jednaj z leśnych dróg wyjechaliśmy w innym miejscu niż powinniśmy.
Generalnie jednak uważamy, że szlak zaliczyliśmy cały, dowiedzieliśmy się kilku ciekawych informacji oraz poznaliśmy nowe tereny. Trasa jest ciekawa, różnorodna, bo jest i asfalt i leśne fajne dukty oraz piach po kostki, malutkie wioski i malownicze pola, lasy i sady.

Trasa: Głowno – Glinnik - Władysławów Popowski – Jasinna – Witów – Konarzew – Błonie – Krzyszkowice – Piątek – Janowice – Goślub – Michałówka – Ragaszyn – Górki Pecławskie – Janków – Orenice – Łęka – Bielice – Sułkowice Drugie – Witów – Jasionna – Władysławów Popowski – Glinnik – Głowno

Foto:

Silne Błota - Rowerowy szlak Bitwy nad Bzurą
Silne Błota - Rowerowy szlak Bitwy nad Bzurą © GOZDZIK

A oto i Silne Błota - bardzo urokliwe miejsce
A oto i Silne Błota - bardzo urokliwe miejsce © GOZDZIK

Wódz Plemienia
Wódz Plemienia "Drewniane Dzidy" bacznie obserwuje teren łowiecki © GOZDZIK

Konarzew
Konarzew © GOZDZIK

Potem był Piątek - foto w wycieczce poprzedniej

Jacnowice - Rowerowy Szlak Bitwy nad Bzurą
Janowice - Rowerowy Szlak Bitwy nad Bzurą © GOZDZIK

Co by nie było że nas nie było
Co by nie było że nas nie było © GOZDZIK

Goślub - Rowerowy szlak Bitwy nad Bzurą
Goślub - Rowerowy szlak Bitwy nad Bzurą © GOZDZIK

I dalej to właśnie tereny tuż przy autostradzie A2, gdzie trochę pobładziliśmy i nie wszędzie można było dojechać. Ale ja tu jeszcze wrócę.

A na koniec odpoczynek w cieniu i wspominki z wycieczki
A na koniec odpoczynek w cieniu i wspominki z wycieczki © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy