Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gozdzik z miasteczka Głowno. Mam przejechane 22889.93 kilometrów w tym 5518.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 91878 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gozdzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2014

Dystans całkowity:135.80 km (w terenie 56.00 km; 41.24%)
Czas w ruchu:07:56
Średnia prędkość:17.12 km/h
Maksymalna prędkość:38.70 km/h
Suma podjazdów:539 m
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:45.27 km i 2h 38m
Więcej statystyk
  • DST 51.70km
  • Teren 43.50km
  • Czas 03:55
  • VAVG 13.20km/h
  • VMAX 33.97km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 249m
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

To już jest koniec.... sezonu 2014

Sobota, 15 listopada 2014 · dodano: 16.11.2014 | Komentarze 3

Tak, to raczej ostatnia wycieczka w tym roku. Czas dać sobie troszkę odpocząć od jazdy na rowerze, a rozpocząć jazdę palcem po mapie w czasie wieczornego planowania wycieczek na rok 2015.
Oczywiście tradycyjnie zakończenie rowerowania musiało odbyć się w Puszczy Kampinoskiej i oczywiście najlepiej, aby ze mną byli wszyscy moi przyjaciele od kręcenia. Można powiedzieć,że wycieczka zakończyła się prawie 100% sukcesem. Bo o ile do puszczy się udało pojechać mimo niepewnej i już typowo listopadowej aury to niestety brakło nam na starcie jednego Marcinka i jednej Kasi.Tak wiem dla Marcina sobota to niestety dzień pracy, ale niedziela pod względem pogody zapowiadała się jeszcze bardziej drastycznie, więc nie było wyjścia….. Ciapula przepraszam w przyszłym roku będzie w niedziele. Dobra ?
Co tu dużo pisać. Nie będę się bawił w jakiś straszne, nudne i długie podsumowanie. Powiem tylko, że cały sezon tak jak i ostatnia wycieczka był wspaniały i supernowy. Udało mi się chorobą zwaną cyklozą zarazić Gołębia, to największy sukces, bo już nie jestem tak często sam na wycieczkach. Udało mi się odwiedzić kolejne ciekawe miejsca i (co jest dla mnie szczególną przyjemnością) dwukrotnie towarzyszyć Skowronkom w ich wspaniałych i perfekcyjnie zaplanowanych wyjazdach.Oczywiście tych mini sukcesików było sporo, ale tak jak mówiłem nie będę zanudzał.Oczywiście wiele spraw się nie udało zrealizować, ale to i dobrze będzie mniej roboty przy planowaniu przyszłego sezonu.
A dziś na wycieczce kotwicę samochodową rzuciliśmy w Kampinosie, w której to miejscowości do zwiedzenia i zobaczenia jest pałac, ale niestety okazało się, że od kilku lat jest w rękach prywatnych i nie ma możliwości zobaczenia tego niezwykłego zbytu.Niezwykłego ze względu na historię, bowiem w jego murach w 1863 roku znajdowała się główny sztab powstańczy. Na cmentarzu znajduje się mogiła powstańców 1863 roku ekshumowanych z pod sosny powstańców.
Właściwie to można powiedzieć, że ostatni wypad w sezonie był cały pod znakiem Powstania Styczniowego z 1863-64. Bo kolejnym miejscem odwiedzonym, a właściwie miejscem docelowym podczas tej wycieczki była mogiła powstańców z oddziału dowodzonego przez majora Walerego Rembiszewskiego w Zaborowie Leśnym.
A tak prawdę mówiąc to Puszcza Kampinoska to jedno wielkie miejsce pamięci ludzi walczących o wolność i niepodległość czy to w postaniu styczniowym czy to kampanii wrześniowej 1939 czy to bitwom stoczonych po wycofaniu się niektórych oddziałów powstania warszawskiego czy to walk toczonych przez cały okres II WŚ. Warto tu zaglądać i zwiedzać zwiedzać i zwiedzać.
Dziękuję wszystkim, którzy ze mną w roku 2014 spędzili czas (mam nadzieję że miło) na rowerze podczas wycieczek, znosili moje : dobra jeszcze 3 minuty i jedziemy dalej oraz marudzenie dotyczące kondycji co poniektórych hi hi hi hi hi…….. Do zobaczyska w 2015.

Trasa : Kampinos (Górczyńską drogą do niebieskiego, a od Zamczyska czerwonym) – Roztoka (czerwonym) – Wiersze cm. Partyzancki (żółtym) – Zaborów Leśny (zielonym) – Roztoka (zielonym) -Sosna Powstańców (Górczyńska Droga) – Kampinos

Foto:

Kampinos - mogiła powstańców ekshumowanych z pod sosny powstańców
Kampinos - mogiła powstańców ekshumowanych z pod sosny powstańców © GOZDZIK

Wiersze - mogiły partyzantów, a dokładnie opisane jest poniżej
Wiersze - mogiły żołnierzy AK, a dokładnie opisane jest poniżej....... © GOZDZIK

Tablica przez mogiłami
Tablica przez mogiłami © GOZDZIK

Wiersze Pomnik Rzeczpospolitej Kampinoskiej - warto o tym poczytać i poszukać o co chodzi
Wiersze - Pomnik Niepodległej Rzeczpospolitej Kampinoskiej - warto o tym poczytać i poszukać o co chodzi © GOZDZIK

Zaborów Leśny - mogiła powstańców styczniowych
Zaborów Leśny - pomnik powstańców styczniowych © GOZDZIK

Zaborów Leśny - mogiła powstańców styczniowych
Zaborów Leśny - mogiła powstańców styczniowych © GOZDZIK

Dzisiejsza ekipa rowerowa Kasia, Goździk, Gołąbek
Dzisiejsza ekipa rowerowa Kasia, Goździk, Gołąbek © GOZDZIK

Na zielonym szlaku z Zaborowa Leśniego do Roztoki
Na zielonym szlaku z Zaborowa Leśnego do Roztoki © GOZDZIK

Na puszczańskich szlakach
Na kampinoskich szlakach © GOZDZIK


Kategoria Kampinoski PN


  • DST 37.80km
  • Teren 9.50km
  • Czas 01:50
  • VAVG 20.62km/h
  • VMAX 30.90km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 68m
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Listopadowo - na smutno

Wtorek, 11 listopada 2014 · dodano: 12.11.2014 | Komentarze 4

Czasami są takie dni, w których człowiek sam nie wie co chciałby robić. Czy iść gdzieś samemu i po prostu pomyśleć sobie, czy może jednak posiedzieć w domu i patrzeć przez okno i wspominać, czy może jednak zając się jakąś robotą i właśnie nie myśleć, nie wspominać?
Dzisiejszy dzień 11 listopada 2014 roku właśnie jest takim dla mnie dniem, dniem który jest jak gruba krecha kończąca pewien okres życia i zaczynający nowy inny zupełnie inny. I na tym koniec.
Rower, trochę lasu, dużo wiejskich bocznych dróg, mało ludzi tego właśnie dziś potrzebowałem i skorzystałem z chwili wolnego w domu i w miarę dobrej pogody. Choć co prawda nie była tak cudowna jak dnia poprzedniego to jednak i tak było całkiem miło.
Odwiedziłem w końcu dwór w Psarach, obok którego przejeżdżałem kilkadziesiąt razy i nigdy nie było jakoś weny i potrzeby odwiedzenia go z bliska. Dziś się udało. ( A swoją drogą to tak też bywa, że gonimy za czymś, co jest daleko, a to, co blisko zostaje na później na potem).
Wałęsając się dalej po okolicy i lesie Psarskim natknąłem się na ciekawe miejsce. Miejsce ku pamięci żołnierzy armii niemieckiej walczących w latach 1914-1915. Miejsce to nie jest jakieś zaniedbane, zniszczone, ale znajdowały się tam świeże kwiaty i wypalone znicze. A żeby było ciekawiej to po przyjeździe do domu sprawdziłem mapy jakie posiadam i…. i nie ma zaznaczonego tego miejsca. Ciekawe prawda.
Trasa : Głowno – Ziewanice – Boczki Domaradzkie – Stary Waliszew – Marianów – Zgoda - Rulice – Wojewodza – Stanisławów – Głowno
Foto:

Dwór w Psarach
Dwór w Psarach © GOZDZIK

Dwór w Psarach wybudowany przez hrabiego Łubińskiego w 1892 roku
Dwór w Psarach wybudowany przez hrabiego Łubińskiego w 1892 roku © GOZDZIK

Tył Pałacu z ciekawą drewnianą werandą
Tył Pałacu z ciekawą drewnianą werandą © GOZDZIK

A to jest to ciekawe miejsce
A to jest to ciekawe miejsce © GOZDZIK

I tablica z napisem
I tablica z napisem © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy


  • DST 46.30km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:11
  • VAVG 21.21km/h
  • VMAX 38.70km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 222m
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bo ładny listopad się zapowiada.....

Niedziela, 2 listopada 2014 · dodano: 07.11.2014 | Komentarze 0

Opis wycieczki powstał zaraz po niedzielnej wycieczce. Niestety w niedzielę barko już czasu na umieszczenie go na stronie. Dziś, kiedy to robię całkowicie wszystko się zmieniło i….. Ale postanowiłem ze wpisu nie zmienią …..
Po trzech tygodniach przerwy ( spowodowanej różnymi przyczynami) w końcu udało mi się wymknąć na rowerek. Okazja była, bo i pogoda pozwoliła i czas oraz to że mała nadzieja wstępuje we mnie. Nadzieja na to, że będzie dobrze i wszyscy będą w domku już niedługo.


Fakt, nie sądziłem, że początek listopada będzie tak piękny. Dlatego wczoraj odwiedzając groby bliskich i dodatkowo zaczął padać deszczyk nie robiłem żadnych planów na niedzielny dzień. A tu dziś… piękna pogoda cieplutko milutko i na biegu trzeba było wymyślić coś równie miłego. Noo to myślałem, myślałem i wymyśliłem……
Różany, a właściwie to dwór i folwark jaki tam się znajduje. Miejscowość, a raczej chyba osada, bo oprócz dworu z 1922 roku oraz folwarku (wszystko zamknięte) to są tam 4-5 domów, a droga właśnie kończy się na owym folwarku i pałacu, znajduje się bardzo blisko Głowna a ja nigdy nie wiedziałem ze tam jest coś takiego. Nie wiem, czemu nigdy tam nie zajechałem, mimo że drogą obok jeżdżę bardzo często, nie no nie bardzo ale często.
Dobra pałac zaliczony na liczniku całe 7 km, pogoda rewelacyjna, czasu sporo……. trzeba coś trzeba by myśleć co robić gdzie jechać dalej. Mapa na kolano i……i ooo jest jakaś drogo oznaczona, jako czerwony szlak rowerowy pod nazwą Szable i Bagnety, potem można by zawadzić o jakiś rezerwat Bukowiec przez który dobije się do mojej ulubionej drogi biegnącej przez Nadolną, Kraszew i dalej do domku.
Bardzo ładne i miłe dla oka te nowe tereny, którymi dziś wędrowałem. Muszę się dokładnie zapoznać z tym szlakiem „ Szable i Bagnety”, a czas ku temu zbliża się niewątpliwie bo dla nie koniec sezonu jest już bliski.

PS.
Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą…………………. A potem żałujemy, że tylu rzeczy z nimi nie zrobiliśmy, nie powiedzieliśmy…………..
Trasa : Głowno – Lubianków – Różany – Kalenice – Bobrowa – Mszadła – Dąbrowa Mszadelska – Nadolna – Kraszew – Grodzisk – Dmosin – Głowno
Foto:

Dwór w Różanach - niestety zamknięty
Dwór w Różanach - niestety zamknięty © GOZDZIK

Różany
Różany © GOZDZIK

W rezerwacie Bukowiec
W rezerwacie Bukowiec © GOZDZIK

No pięknie jest co nie
No pięknie jest co nie © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy