Info
Ten blog rowerowy prowadzi Gozdzik z miasteczka Głowno. Mam przejechane 22889.93 kilometrów w tym 5518.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.02 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 91878 metrów.
Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Październik1 - 0
- 2024, Wrzesień3 - 0
- 2024, Sierpień2 - 0
- 2024, Lipiec3 - 4
- 2024, Czerwiec6 - 0
- 2024, Maj4 - 0
- 2024, Kwiecień2 - 0
- 2024, Marzec2 - 0
- 2024, Luty2 - 0
- 2023, Październik1 - 0
- 2023, Wrzesień5 - 0
- 2023, Sierpień5 - 2
- 2023, Lipiec2 - 0
- 2023, Czerwiec6 - 0
- 2023, Maj3 - 0
- 2023, Kwiecień2 - 0
- 2023, Marzec2 - 0
- 2022, Październik2 - 0
- 2022, Wrzesień1 - 1
- 2022, Sierpień6 - 0
- 2022, Lipiec4 - 3
- 2022, Czerwiec2 - 0
- 2022, Kwiecień3 - 0
- 2022, Marzec4 - 7
- 2022, Luty1 - 0
- 2021, Październik3 - 0
- 2021, Wrzesień2 - 0
- 2021, Sierpień4 - 1
- 2021, Lipiec2 - 0
- 2021, Czerwiec6 - 1
- 2021, Maj3 - 1
- 2021, Kwiecień2 - 0
- 2021, Marzec4 - 4
- 2020, Listopad1 - 0
- 2020, Październik3 - 3
- 2020, Wrzesień1 - 0
- 2020, Sierpień8 - 5
- 2020, Lipiec3 - 2
- 2020, Czerwiec3 - 0
- 2020, Maj4 - 0
- 2020, Kwiecień1 - 2
- 2020, Marzec1 - 3
- 2020, Luty1 - 2
- 2020, Styczeń1 - 2
- 2019, Listopad1 - 2
- 2019, Październik2 - 4
- 2019, Wrzesień1 - 1
- 2019, Sierpień2 - 3
- 2019, Lipiec6 - 17
- 2019, Czerwiec4 - 8
- 2019, Maj2 - 7
- 2019, Marzec3 - 8
- 2019, Luty2 - 5
- 2018, Listopad1 - 3
- 2018, Październik1 - 3
- 2018, Wrzesień2 - 3
- 2018, Sierpień3 - 12
- 2018, Lipiec6 - 22
- 2018, Czerwiec1 - 5
- 2018, Maj3 - 11
- 2018, Kwiecień3 - 16
- 2018, Marzec2 - 7
- 2018, Luty2 - 6
- 2018, Styczeń1 - 11
- 2017, Listopad1 - 3
- 2017, Wrzesień2 - 6
- 2017, Sierpień3 - 7
- 2017, Lipiec6 - 6
- 2017, Czerwiec4 - 9
- 2017, Maj3 - 10
- 2017, Kwiecień2 - 9
- 2017, Marzec3 - 16
- 2016, Listopad1 - 1
- 2016, Październik1 - 1
- 2016, Sierpień5 - 19
- 2016, Lipiec4 - 14
- 2016, Czerwiec4 - 17
- 2016, Maj2 - 19
- 2016, Kwiecień2 - 8
- 2016, Marzec2 - 6
- 2016, Luty1 - 1
- 2015, Grudzień1 - 5
- 2015, Listopad1 - 5
- 2015, Październik3 - 14
- 2015, Wrzesień3 - 5
- 2015, Sierpień7 - 21
- 2015, Lipiec5 - 4
- 2015, Czerwiec4 - 9
- 2015, Maj4 - 13
- 2015, Kwiecień4 - 4
- 2015, Marzec5 - 10
- 2015, Luty1 - 2
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Listopad3 - 7
- 2014, Październik2 - 2
- 2014, Wrzesień3 - 11
- 2014, Sierpień8 - 19
- 2014, Lipiec3 - 8
- 2014, Czerwiec3 - 9
- 2014, Maj3 - 6
- 2014, Kwiecień2 - 4
- 2014, Marzec4 - 13
- 2014, Luty2 - 7
- 2014, Styczeń1 - 1
- 2013, Grudzień1 - 7
- 2013, Październik2 - 7
- 2013, Wrzesień1 - 1
- 2013, Sierpień6 - 23
- 2013, Lipiec5 - 16
- 2013, Czerwiec6 - 8
- 2013, Maj7 - 16
- 2013, Kwiecień5 - 11
- 2013, Marzec3 - 15
- 2012, Listopad3 - 10
- 2012, Październik2 - 12
- 2012, Sierpień5 - 19
- 2012, Lipiec3 - 17
- 2012, Czerwiec4 - 4
- 2012, Kwiecień5 - 0
- 2012, Marzec4 - 5
- DST 256.00km
- Czas 11:39
- VAVG 21.97km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt BASIC
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Włocławka
Sobota, 20 lipca 2013 · dodano: 22.07.2013 | Komentarze 8
Tak naprawdę to nie wiem co mam napisać … Moja radocha z okazji przejechania 256 km jest tak wielka ze naprawdę nie wiem co pisać…… może nie co ale jak :-)
To może tak ……
Przejechanie takiego dystansu chodziło mi po głowie od 2 lat … tak mniej więcej od 2 lat, kiedy to na taki fantastyczny pomysł wpadł mój drogi przyjaciel Darek. Oczywiście miał tego dokonać razem ze mną, ale niestety zostawił mnie z tym problemem samego. A że ja taki uparty raczej jestem i jak coś sobie postanawiam, zakładam to chce to zrealizować i właśnie tego dokonałem.
Pierwotna trasa wycieczki zakładała wizytę we Włocławku a następnie pojechanie do Dobrzynia nad Wisłą, ale na tydzień przed wycieczka postanowiłem ze odwiedzę Brześć Kujawski, a następnie zawitam do Wieńca Zdroju.
A dlaczego do Wieńca Zdroju ??
A dlatego, że z tą miejscowością wiążą się same miłe i sympatyczne chwile … mmm właściwie to nie chwile ale pewien okres mojego życia. Tu, bowiem byłem po raz pierwszy na samodzielnym wyjeździe.. w sensie, że bez rodziców, cioci wuja itp. …..
W szkole podstawowej w 7 klasie byłem tu na obozie. Na obozie PCK… jeździł ktoś z was na takie obozy ??????
Jaki ja byłem wściekły na rodziców i ciocie jak mnie zapisali na taki obóz wtedy. Wściekły bo na tym obozie od rana była normalna nauka , szkolenie z dziedziny pierwszej pomocy takie bardzo szczegółowe, nauki dość dużo i normalny egzamin na koniec obozu…. Jaki ja byłem wściekły…….. do chwili kiedy to wszedłem na teren obozu i okazało się że namioty chłopaków są w sumie dwie sztuki (9 nas było) a namiotów dziewczyn 14 sztuk…. (cały obóz liczył 139 osób chyba jakoś tak … a nas 9 sztuk) Stwierdziłem wówczas że chyba tak wygląda raj :-)))))))) przez kolejne 5 lat jeździłem tylko na takie obozy …. :-))))) letnie i zimowe….. ojjj to były czasy…..
Dobra koniec przyjemnych wspomnień wracamy do roboty znaczy się pedałowania.
Tak, więc po odwiedzeniu Brześcia Kujawskiego oraz chwili wspomnień w Wieńcu Zdroju ruszyłem do Włocławka.
We Włocławku troszkę pokręciłem się po bulwarach marszałka po ul. 3-Maja, Żabiej, Placu Wolności oraz starego rynku, zaliczyłem obiadek … małe piwko :-) i ruszyłem na zaporę wodną ( bo to chyba raczej obowiązkowy punkt wycieczek do Włocławka).
Niestety czas zaczął już dość mocno naciskać a do domu jeszcze kawał drogi, więc nie zabawiłem zbyt długo w tyj miejscu i po pstryknięciu kilku fotek ruszyłem w drogę powrotna.
Muszę się przyznać że trochę obawiałem się drogi powrotnej drogą nr 1, ale okazało się że od samego Włocławka do mniej więcej połowy drogi do Kowala jest w lesie ścieżka rowerowa, a do samego Kowala jest szerokie piękne pobocze, a za Kowalem wjazd na autostradę i już do samego Lubienia Kujawskiego trasa nr 1 przypominała raczej gminna lub powiatową drogę (oczywiście mówię tu o natężeniu ruchu).
Cóż można powiedzieć więcej cieszyłem się i nadal się cieszę, że udało mi się zrealizować postanowienie. Oczywiście były jakieś małe wątpliwości w stylu .. kurcze Goździk co ty tu robisz ??? po co ci to ???.. rodzinka właśnie grilla odpala, szwagier piwko sączy w cieniu orzecha a ja tu….. jak ten ….eeee…. ale po każdym powiewie wiatru (bo w drodze powrotnej miałem go wiejącego w plecki) głupie myśli umykały.
A w domu niespodzianka mnie przywitała. rodzice, żona i chrześniak witali mnie jakbym przejechał TdF :-).
Było fajnie………
Trasa : Głowno – Bielawy – Orłów – Kutno – Lubień Kujawski – Brześć Kujawski – Wieniec Zdrój – Włocławek – Kowal – Lubień Kujawski – Kutno – Bielawy – Głowno.
Foto : Orłów
© GOZDZIKJezioro w Lubieniu Kuj
© GOZDZIKZamek w Brześciu Kujawskim.. ponoć kiedyś był nim
© GOZDZIKBrześć Kujawski
© GOZDZIKPijalnia wód w Wieńcu Zdroju
© GOZDZIKNie wim czy strategiczny jest ... ale tablice pomnik ma Wieniec Zdrój
© GOZDZIKFabryka Delekty - Włocławek
© GOZDZIKDrewniany Spichlerz - Włocławek
© GOZDZIKPałac Biskupi - Włocławek
© GOZDZIKBudynek Remizy Strażackiej - Włocławek
© GOZDZIKPlac Wolnosci - Włocławek
© GOZDZIKStary Rynek - Włocławek
© GOZDZIKNa tamie - Włocławek
© GOZDZIKWisła przed tamą czyli zbiornik Włocławek
© GOZDZIKNa tamie - Włocławek
© GOZDZIKWiedzieliście o tym ?? - Kowal
© GOZDZIKKowal... znaczy się miasteczko nie ten pan :-)
© GOZDZIKGłowno - dla takiej chwili warto było się męczyć :-)
© GOZDZIK
Komentarze