Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gozdzik z miasteczka Głowno. Mam przejechane 22889.93 kilometrów w tym 5518.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 91878 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gozdzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 37.30km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 23.56km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Skradzony czas

Środa, 17 kwietnia 2013 · dodano: 18.04.2013 | Komentarze 6

Tak sobie myślę, że jak nie wygospodaruję albo raczej nie ukradnę kawałka czasu w ciągu tygodnia na jazdę rowerem to w życiu się nie zbliżę do tych 2000 km. Same sobotnio – niedzielne wypady nie wystarczą. Tym bardziej że pewnie trafią się takie weekendy,gdzie ściana deszczu nie pozwoli wystawić nosa z domku.
Jak sobie pomyślałem to i tak wymyśliłem, że ukradnę tak, tak ukradnę z życia i obowiązków domowych środowy czas po pracy. Tak więc na rower i w drogę, mimo, że jakieś takie niebezpieczne chmury krążyły i czaiły się w okolicy. Udało się jednak przejechać całość o suchych oponkach. Prawa jest tez taka że po weekendowej setce (hi hi hi nie w gardło) i 1,5 godzinnym poniedziałkowym koszu, nogi jak z betonu i zero współpracy z chęciami głowy. Ale po kilku kilometrach poczuły i one wiatr w rajtuzach i dogadaliśmy się, co do przełożeń i prędkości.
Trasowo to tak po najbliższej okolicy i trochę po mieście, aby przekręcić 200…..
Nawet nie wiedziałem ile ludzi wieczorkiem sobie biega w okolicach naszego jeziorka. Kurcze chyba więcej osób było biegających niż tych co spotkałem na rowerze. Nie no na bank więcej.
Trasa Głowno – Bronisławów – Popów – Popówek – Stary Waliszew – Psary – Gawronki – Głowno miasto.

A tu poniżej robota bobrów w okolicy Psar i stawów hodowlanych.

Przy drodze z Psar do Gawronek © GOZDZIK


Przy drodze z Psar do gawronek © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy



Komentarze
Swiety
| 10:07 niedziela, 21 kwietnia 2013 | linkuj Mam podobnie, w tym sezonie też pewnie w weekendy tylko dalsze trasy, a i to jeszcze nie bardzo bo z kolei w soboty ja mam kosza :) Ale co do liczby km to jestem optymistą, 2k to minimalne minimum :)
Skowronek
| 21:11 czwartek, 18 kwietnia 2013 | linkuj Mam pomysł:) Najlepiej zamieszkać z mamusią. Mamusie zwykle lubią zajmować się zwierzątkami i ogródkiem też:)))
anamaj
| 13:10 czwartek, 18 kwietnia 2013 | linkuj Teraz już rozumiem twój brak czasu. Jak się ma dom i ogródek, to pracy jest bardzo dużo. Widzę to u mojej siostry. A do tego jeszcze pies :) Kocham psy, ale mój tryb życia nie pozwala mi na na jego posiadanie. W zwiazku z tym wolnego czasu na rower mam wiecej.
Więc kradnij czas i baw się dobrze :)
Gozdzik
| 11:50 czwartek, 18 kwietnia 2013 | linkuj Łukasz bój się Boga i Partii... :-) jak w miesiącu.... ???? . Widzisz moje wyniki :-))))))... Oczywiście w sezonie !!!! bo nawet nie w kwartale....:-).
Ania jak się ma własny domek i podwórko i do tego psa w mieszkaniu to jest co robić, chodzić na spacer z psiokiem, tu coś naprawić, coś przekopać, przyciąć, przesadzić po zimie posprzątać... TV to tyle co przy obiedzie, natomiast inernet w domu i komputer to wróg dla mnie numer 1. W pracy mam dość tego. Zresztą nie jestem fanem komputerów, internetu itp... jest bo jest zrobię to co trzeba i koniec. Ja jak wrócę z pracy zjem obiadek i pójdę z psem na spacer bo raczej spaniel nie wyobraża sobie życia bez spaceru .. to jest godzina 18.15 - 18.30 i no co trzeba coś porobić .... lub właśnie skraść ten czas i uciec na rower
anamaj
| 10:30 czwartek, 18 kwietnia 2013 | linkuj Nie traktuj czasu spędzonego na rowerze jak czasu kradzionego. Zwykle mówimy - nie mam czasu, a potem ten czas przecieka nam przez palce, bo krecimy się bez celu po domu, bo oglądamy TV lub przegladamy internet. Ja już od wielu miesięcy nie ogladam TV i wcale nie odczuwam jej braku.
lukasz78
| 08:38 czwartek, 18 kwietnia 2013 | linkuj O jakich 2000 km mówisz? 2000 w ciągu miesiąca?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!