Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gozdzik z miasteczka Głowno. Mam przejechane 22889.93 kilometrów w tym 5518.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 91878 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gozdzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 85.00km
  • Teren 42.00km
  • Czas 04:50
  • VAVG 17.59km/h
  • VMAX 34.50km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 474m
  • Sprzęt GIANT TALON
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Między Sulejowem a Przedborzem

Niedziela, 14 października 2018 · dodano: 18.10.2018 | Komentarze 3

Pomału mój sezon rowerowy 2018 dobiega końca. Może jeszcze uda się wyskoczyć raz czy dwa na moje wzniesienia łódzkie, ale na pewno na sezon wyprawowy, czyli długie wycieczki czy też wycieczki z samochodowym dojazdem nadszedł kres.
Nie mogłem sobie wymarzyć lepszego zakończenia. Wspaniała, przepiękna słoneczna pogoda. Pani Jesień w pełnej krasie. W sukni mieniącej się wszystkimi kolorami oraz doborowe zgrane towarzystwo.
Wesoła, pełna energii i chęci przemierzania dróg, dróżek i bezdroży biegnących wzdłuż Pilicy, ekipa to Daria, Karolina, Darek, dwóch Rafałów, dwóch Marcinów, Dominik i moja skromna osoba.
Sam pomysł na wycieczkę w te okolice podyktowany był chęciom zamknięcia pewnej całości. We wrześniu zeszłego roku pojeździliśmy sobie trochę po prawej stronie Pilicy oraz w dół od Przedborza. Teraz tą wycieczką zrobiliśmy lewą stronę Pilicy od Sulejowa do Przedborza. Można powiedzieć, że teren okolic Przedborza i Sulejowa mamy objechany. A jak dołożymy do tego moją wycieczkę z 2004 roku dookoła zalewu Sulejowskiego oraz tegoroczna (sobotnią) Skowronków to możemy śmiało stwierdzić, że aż do Tomaszowa oba brzegi Pilicy mamy odwiedzone.
Trasę dzisiejszej wycieczki po wytyczeniu przesłałem do Skowronków, aby jeszcze bardziej ja urozmaicić i aby była jeszcze bardziej ciekawa. Nie wiem jak to robi Rafał, ale on zawsze wynajdzie jakieś inne bardziej ciekawe, co nieraz wiąże się z tym, że i trudniejsze (np. piachy) drogi i dróżki. Nie mówiąc już o atrakcjach.
Jak to się mówi - ma chłopak siódmy zmysł do takich spraw, albo inaczej - ma na to papiery hihihihi
Spotkaliśmy się w Sulejowie pod kościołem, bo parking pod strażą pożarną w remoncie i po krótkim przywitaniu w bardzo wesołych nastrojach ruszamy na trasę.
Pierwsza atrakcja to kamieniołom …. Zalany wodą. Cudownie czysta wodą.
Następnie ruszamy w dalszą drogę do miejsca zwanego Trzy Morgi z jego niewątpliwą atrakcją czyli jakby to powiedzieć …….mmmmmm nooooo z jego „Czarodziejskim Mostkiem”. Inaczej nazwać tego cudu inżynierii wodno-lądowej nazwać nie mogę. Sami zresztą zobaczcie na zdjęciach. Dodam tylko ze ponoć dziś wygląda jak po kapitalnym remoncie, bo kilka lat wcześniej był jeszcze znacznie przechylony, a dziś wygląda niczym Most Świętokrzyski w Warszawie. Po prostu piękny i idealny.Prawda.
Ci c nie przechodzili przez mostek nigdy musieli oczywiście to zrobić, co odważniejsi robili to z rowerami, a jakże. A bardziej bojaźliwi, ale wole trzymać się określenia: bardziej szanujący swój sprzęt, przeszli bez roweru.
Odliczenie składu czy nikt nie zagubił w konstrukcji tego cudu i ruszamy dalej.
Naszym następnym celem są ruiny zamku w Majkowicach, ruiny zamku w Bąkowej Górze oraz Zespół przyrodniczo-krajobrazowy Majowa Góra tuż przy granicy miasta Przedbórz z jego niewątpliwą atrakcją, czyli jazdą wąską dróżką tuż przy wąwozie będącym pozostałością po istniejącym tu do roku 1817 do lat 60 XX w kamieniołomie. Ojjjj powiem wam, że naprawdę fajna sprawa. Trzeba było naprawdę uważać, bo ścieżka wąska, kręta, cały czas góra-dół, drzewa bliziutko a i wąwóz też. Chwila nieuwagi i albo lądujemy w wąwozie albo na drzewie. Fajny był ten przejazd naprawdę.
Cała wycieczka była fajna i dlatego jak zbliżała się ku końcowi, który to koniec wyznaczało zachodzące słonko, trochę żal było się żegnać. Tym bardziej, że tak naprawdę z taką ekipa w takim składzie zobaczę się pewnie dopiero na wiosnę.
Skowronkom dziękuję bardzo za wprowadzone korekty do mojej trasy, przez co wycieczka stała się bardziej atrakcyjna i zróżnicowana terenowo. A pozostałym uczestnikom za świetna zabawę, miłe wspomnienia na zimowe wieczory i cudowna atmosferę. Nawet nie wicie jak bardzo potrzebne mi są takie chwile oderwania od ……..
Trzymajcie się wszyscy ciepło i zdrowo, co by na wiosnę się spotkać i ponownie razem ruszyć na szalki te asfaltowe, ale również i te piaszczyste, podmokłe, kamieniste, szutrowe itp. itp. itp…………….

Trasa: Sulejów – Kurnędz – Adelinów – Winduga – Przewóz – Stobnica – Paskrzyn – Placówka – Łęg Ręczyński – Łęk Majkowski – Majkowice – Będzyn – Fandulanka – Wola Przedborska – Przedbórz – Wola Przedborska – Korytno – Kalinki – Bąkowa Góra – Dabrowa – Dobreniczki – Łęki Królewski – Ręczno – Czartoryja – Nowinki – Łęk Ręczyński – placówka – Adelinów - Sulejów

Foto:
Pilica w okolicy Sulejowa
Pilica w okolicy Sulejowa © GOZDZIK
Uroczy kamieniołom
Uroczy kamieniołom © GOZDZIK
Pilica gdzieś na szlaku
Pilica gdzieś na szlaku © GOZDZIK
Trzy Morgi i Czarodziejski Mostek
Trzy Morgi i Czarodziejski Mostek © GOZDZIK
Czarodziejski Mostek
Czarodziejski Mostek © GOZDZIK
Czarodziejski Mostek - Trzy Morgi
Czarodziejski Mostek - Trzy Morgi © GOZDZIK
Majkowice
Majkowice © GOZDZIK
Ruiny Zamku w Majkowicach
Ruiny Zamku w Majkowicach © GOZDZIK
Widok z Majowej Góry
Widok z Majowej Góry © GOZDZIK
Zamek w Bąkowej Górze
Zamek w Bąkowej Górze © GOZDZIK
Ekipa pod zamkiem w Bąkowej Górze
Ekipa pod zamkiem w Bąkowej Górze © GOZDZIK
Pani Jesień w pełnej krasie
Pani Jesień w pełnej krasie © GOZDZIK
Słonko kładzie się już spać, a ekipa szykuje się do ostatniego odcinka dzisiejszej wycieczki
Słonko kładzie się już spać, a ekipa szykuje się do ostatniego odcinka dzisiejszej wycieczki © GOZDZIK





Komentarze
Skowronek
| 20:45 niedziela, 28 października 2018 | linkuj Fajnie było się znów w tym gronie spotkać, pogadać... Jadąc z Wami nie czuję znużenia, bólu ani zniechęcenia, które coraz częściej mi towarzyszą... Dzięki:) Do zobaczenia, oby wiosna przyszła jak najprędzej:)
domino83
| 08:44 piątek, 19 października 2018 | linkuj Wracajac do domu pomyślałem że jeśli to miało być pożegnanie z sezonem to odbyło się w najbardziej wyśnionej atmosferze i okolicy. Doborowe companieros a i walory turystyczne prima sort. Chyba gdyby mnie zabrakło oj jak ciężko bym szlochał. Mostek w Trzech Morgach tak często oglądany na zdjęciach w końcu odwiedzony i zapisany w rowerowym dossier. Ruiny zamków, bunkier, przepiękna linia brzegowa Pilicy, to wszystko było lepsze niż budyń w łaty :) Dziękuje za zaproszenie i do zobaczenia w PKWŁ.
amiga
| 06:02 piątek, 19 października 2018 | linkuj Wyjazd był niesamowity, co prawda nie jestem przyzwyczajony do piaskownic, raczej ich unikam, to jednak mają swój urok :). Za wąskimi ścieżkami nad przepaściami też nie przepadam i to chyba bardziej. Pewnie z tego powodu nie lubię tatr.Muszę zbyt dużo uwagi poświęcać na bezpieczeństwo, a nie mogę podziwiać okolicy. Choć gdybyś się mnie zapytał czy pojadę po raz kolejny tą trasą to bez zastanowienia odpowiedziałbym TAK. Mimo tego, że z Karoliną odwiedziliśmy większość tych miejsc wcześniej, to jednak kilka rzeczy zaskoczyło. Nie myślałem, że aż tak terenowo da się objechać tą okolicę. Okolice Bąkowej Góry też zaskoczyły i to pozytywnie :) Dzięki za zaproszenie i wycieczkę. Miło było znów się spotkać.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!