Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gozdzik z miasteczka Głowno. Mam przejechane 22889.93 kilometrów w tym 5518.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 91878 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gozdzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 45.30km
  • Czas 02:15
  • VAVG 20.13km/h
  • VMAX 41.90km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 460m
  • Sprzęt VAMP-irek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czas rozpocząć kolejny sezon rowerowej mini przygody

Niedziela, 5 marca 2017 · dodano: 06.03.2017 | Komentarze 8

Nie było takiej mocy abym dziś 5 marca nie rozpoczął sezonu rowerowego 2017. Nawet to, że 4 marca obchodzę razem z synem urodziny (on 22-gie, a ja oczywiście nieustające 18-ste hihihi) i mieliśmy duuużo gości. Po imprezce posprzątane, pomyte wszystko ustawione….. zielone światełko od trenera i dyrektora drużyny w jednej osobie (żonka) dostałem , chorągiewka w dół i……….. poszedł w trasę.
I tak zima przetrzymała mnie w domowym ciepełku baaaardzo długo. Ostatnie lata sezon się zaczynał w styczniu w lutym, a tu teraz śnieg i mróz trzymały i trzymały. Tak ja wiem były dni, w których całe rzesze rowerzystów sezon zaczęło, niektórzy nawet nie zważają na takie drobnostki jak śnieg, mróz i lód uwagi, ale cóż ja jestem inny… dla mnie temperatura poniżej 12 stopni C jest nie do przyjęcia. A dziś była pogodowa bajeczka.
Dobra już nie ważne, co ja i jak i czemu nie … ważne ze sezon 2017 uważam za otwarty.
Cóż jak zwykle planów i pomysłów na różne wycieczki i wypady sporo.
Co z nich wyjdzie okaże się w trakcie.
Mam jedynie taka cicha nadzieję, że nie będzie powtórki z 1 września ubiegłego roku…. NIEEEEEEE !!!!!!.
Dzisiejsza trasa była ułożona tak, aby odwiedzić jedno ciekawe i interesujące miejsce. Może nie ze względu na jego historyczne znaczenie czy też przyrodniczą atrakcję, ciekawa formę, kształt czy tez zabytek, ale ze względu na to że….. i tu małe wprowadzenie musi być aby wiedzieć czemu toi miejsce jest takie ciekawe.
A więc:
- od kiedy tak naprawdę zająłem się trochę bardziej poważnie rowerowaniem a nie kopaniem piłki czyli od jakiegoś 2003 roku to przejeżdżałem obok tego miejsca kilkadziesiąt razy. Z prawej strony z lewej z górki pod górkę, latem, wiosną, jesienią no naprawdę kilkadziesiąt. Miejsce oddalone od mojego domu jakieś 10-11 km dobra może 12 km niech będzie że to daleko ……. No po prostu nic tam nie widziałem, nic się nie rzucało w oczy NIC…
Nic do chwili kiedy to siedząc sobie w styczniowy jakiś niedzielny czy też sobotni dzionek znaczy się wieczorek i penetrując mapy w celu wytypowania fajnych miejsc do odwiedzenia podczas szybkich wypadów po okolicy w oczy moje wpadło oznaczenie ….. bunkru/schronu ….
Coooooo ?????? gdzie tam jakiś bunkier jest ???????
Przecież przejeżdżałem tam 100 razy. Nic tam nie ma ???? mało tego tą mapę mam już z 5 lat. Przewracana, wertowana, studiowana 1000 razy zabierana na wycieczki, aby na wszelki wypadek była i nigdy tam nic nie widziałem ani w terenie ani na mapie. No dorysował mi to ktoś jak nic…….
Prawda że nie było innej opcji na pierwszą wycieczkę ???
Prawda !.
A że to dość blisko mnie to tak troszkę bardziej na około, aby nacieszyć się jazdą na rowerze i jednocześnie zaliczyć tą CIEkAWOSTKĘ……
Nie będę tu opowiadał o tym, że prawie płuca wyplułem na asfalt, a język wkręciłem w łańcuch jak musiałem uciekać przed dwoma wściekle goniącymi mnie psami.. psami mutantami jakimiś…. No po prostu po jakiś 2 km ucieczki byłem bez życia bolały mnie płuca, gardło, brzuch nogi jak z waty,no mówię nic tylko dorwą mnie i zeżrą na miejscu. Nawet nie odciągną na pobocze…..nie… nic już nie powiem.
W każdym razie dojechałem tu gdzie chciałem. Rowerek o drzewo oparłem, wgramoliłem się na niewielki pagórek i…. no i kucze coś jest faktycznie w tej ziemi, ale czy to jest bunkier???? Czy może jakaś ziemianka? Czy może jakiś mini domek z piwnicą był ….. nie wiem sami oceńcie to coś. Oczywiście wybiorę się do Muzeum Regionalnego w Brzezinach może coś więcej będą tam wiedzieć, a może uda mi się coś jakoś w necie odszukać.
Generalnie odwiedziłem to intrygujące mnie miejsce, zobaczyłem co i jak i ruszyłem dalej w trasę w kierunku Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich, aby się tak po zimie przywitać tylko.
Było superowo do domku wróciłem szczęśliwy i fajnie zmęczony….

Trasa: Głowno – Albinów – Wola Lubiankowska – Kuźmy – Nadolna Kraszew – Grodzisko – Nagawki – Wola Cyrusowa – Niesułków – Nowostawy Dolne – Szczecin – Głowno.

Foto :
O dokładnie to jest to miejsce
O dokładnie to jest to miejsce © GOZDZIK

Krzaczory na małym wzniesieniu ukrywają
Krzaczory na małym wzniesieniu ukrywają © GOZDZIK

....... to, co na mapie oznaczono jako bunkier/schron
....... to, co na mapie oznaczono jako bunkier/schron © GOZDZIK

No tak to wygląda ogólnie rzecz ujmując
No tak to wygląda ogólnie rzecz ujmując © GOZDZIK


Kategoria Po okolicy



Komentarze
Gozdzik
| 14:30 wtorek, 14 marca 2017 | linkuj Dzięki Tymoteuszka :-)
Tylko ciekawe kto ze mną tyle lat będzie się chciła męczyć :-))))
Tymoteuszka
| 14:17 wtorek, 14 marca 2017 | linkuj Sezon rozpoczęty, komu w drogę, temu w koło? ;)
Goździk, niech się kręci. Koło ma się rozumieć.
100 lat, 100 lat.
Skowronek
| 14:01 niedziela, 12 marca 2017 | linkuj Często bywa, że człek gapi się na te mapy a nie widzi, jeździ wciąż tymi samymi ścieżkami zamiast skręcić w inne...
A nie myślałeś żeby sobie sprawić jakiś mini gaz pieprzowy na takie zajadłe psy?
Gozdzik
| 17:31 piątek, 10 marca 2017 | linkuj Mój rower i pajęczyna ????? Hahaha. Teraz Waldeczku to już z górki poleci jazda rowerowa.
Gozdzik
| 10:33 środa, 8 marca 2017 | linkuj Z drogi tego miejsca to w ogóle nie widać trzeba się wgramolić na pagórek przez krzaczory
Dzięki :-)
zarazek
| 08:02 środa, 8 marca 2017 | linkuj No i sezon rozpoczęty. :) Oby to ciepło przybyło jak najszybciej.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!