Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gozdzik z miasteczka Głowno. Mam przejechane 21551.43 kilometrów w tym 5065.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.08 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gozdzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 157.00km
  • Teren 14.00km
  • Czas 07:32
  • VAVG 20.84km/h
  • VMAX 40.90km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Podjazdy 601m
  • Sprzęt VAMP-irek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mały "Rajd Kolarski Dookoła Ziemi Łódzkiej" odznaka PTTK cz. 7 i ostatnia

Czwartek, 23 sierpnia 2018 · dodano: 27.08.2018 | Komentarze 5

A podtytuł to tej wycueczki to:
Kryzys, Kryzys Kryzys….
Całkowity mój kryzys. Kryzys wszystkiego: przede wszystkim sił które mnie opuściły na 50 km przed domem, ochoty, egzystencjonalny, wieku, trasy… nie wiem jeszcze czego ale totalnie wszystkiego……
Od samego rana jakoś nie czułem frajdy z tego, że spędzę na rowerze fajny długi dzień w cudownym towarzystwie Andrzeja, podczas fajnej wycieczki i do tego w końcu tym odcinkiem zakończę objazd trasy zamykającej pętlę niezbędną do zdobycia małej odznaki PTTK Dookoła Ziemi Łódzkiej. No i czy to nie jest kryzys egzystencjonalno-życiowo-sportowy ????????????? No jest jak z bicza strzelił.
A do tego wszystkiego aparat fotograficzny zabierany na wycieczki popsuł się więc zdjęcia musiałem robić telefonem, którego zapomniałem dobrze naładować i biedny służył jako aparat foto, nawigacja i oczywiście telefon. A to wszystko spowodował, że ostatnie 50 kilometrów jechał na 10 % baterii. Więc go nie używałem za bardzo. A w domu okazało się że nawigacja GPS jaką używam do zapisywania śladów nie zapisała sobie około 20 km początku wycieczki i 5 km końca wycieczki mimo iż na karcie pamięcią jeszcze wolne miejsce było. No i tu następny kryzys się pojawia czyli kryzys sprzętowy.
Nie wiem jak opisać inaczej tą wycieczką. Naprawdę wszystko co powyżej zostało powiedziane sprawiło że chyba nic ciekawego nie widziałem.
Oczywiście odwiedziliśmy muzeum w Bełchatowie, zamek w Piotrkowie, park przy pałacu w Ujeździe, ale no cóż pop prostu odwiedziliśmy i tyle.
Dobrze nie będę się chyba bardziej pastwił nad sobą i nad tą wycieczką. Trudno taka była i taką trzeba ją przyjąć.
Natomiast muszę bardzo, bardzo mocno podziękować Andrzejowi, który naprawdę wspierał mnie na tych ostatnich kilometrach, bo gdyby nie on to już za Koluszkami zadzwonił bym po męża siostry aby wyjechał po mnie na trasę i gdzieś z jakiegoś rowu zebrał padlinę nie zapominając o rowerze. A tak to jadąc za Andrzejem wiedziałem że muszę dać radę, że trzeba jechać nie wolno się poddawać. Andrzej nadawał fajne tempo nie za wolne i nie za szybkie. Takie abym go widział i cały czas się starał nie tracić go z oczu tylko troszkę go gonił. Gdyby dostosował się do mojego tempa i jechał przy mnie to chyba jeszcze byśmy jechali. Andrzeju dzięki Ci bardzo.
Dobra było i mam nadzieję ze się skończyło. Jeszcze do wczoraj nawet nie chciało mi się siadać i opisywać tej wycieczki, a już o kolejnej wycieczce nie chciałem nawet słyszeć ( a urlopik jest) Dziś już jakiś opis się pojawił i do tego mały plan na wycieczkę w czwartek hihihi.
Trasa :Łask – Brodnia Dolna i Górna – Buczek – Ignaców – Zelów – Parzno – Domiechowice – Bełchatów – Dobiecin – Mąkolice – Piekarki – Rokszyce II – Piotrków Trybunalski – Polichno – Wolbórz – Ujazd – Wykno – Mikołajew – Stary Redzeń – Katarzynów – Koluszki – Brzeziny – Kołacin – Nagawki – Głowno.

Foto (mało bo bateria umierała) :
Niedostępny pałac - Brodnia Dolna
Niedostępny pałac - Brodnia Dolna © GOZDZIK
W zelowie - tak aby było wiadomo że byłem
W Zelowie - tak aby było wiadomo że byłem © GOZDZIK
Muzeum Regionalne w Bełchatowie
Muzeum Regionalne w Bełchatowie © GOZDZIK
Zamek w Piotrkowie Trybunalskim i muzeum
Zamek w Piotrkowie Trybunalskim i muzeum © GOZDZIK
Pałac w Wolborzu
Pałac w Wolborzu © GOZDZIK





Komentarze
domino83
| 09:08 niedziela, 2 grudnia 2018 | linkuj Nie wiem jakim sposobem ten wpis mi umknął :( Pamiętam jak mówiłeś że wraz z Andrzejem szykujesz się do objazdu trasy. No i ten czwartek, pewnie bym się przyłączył. Gratuluję, ponad 150 km to zacny dystans :)
Tymoteuszka
| 09:58 wtorek, 28 sierpnia 2018 | linkuj Ale się uśmiałam z opisu wycieczki. Piszesz bardzo ciekawie i ze szczegółami. Mariusz, na drugi raz jak będziesz w mojej okolicy, proszę daj znać, mimo to, że to był czwartek. I nie zapominaj na tak długich dystansach wlewać w siebie co popadnie :)
Skowronek
| 20:09 poniedziałek, 27 sierpnia 2018 | linkuj Grunt, że odznaka jest :) Następnym razem więcej zjesz i paliwa nie zabraknie. Jak przyjedziesz na Jurę wujek Rafał dopilnuje żebyś solidny obiad zjadł;)
Gozdzik
| 16:15 poniedziałek, 27 sierpnia 2018 | linkuj Waldku, bo ten aparat już od dłuższe czasu chyba umierał....
Najpierw wróć... :-) potem będziemy myśleć co z tym rowerem :-))))))))))))))))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!