Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gozdzik z miasteczka Głowno. Mam przejechane 21440.23 kilometrów w tym 5017.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.09 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gozdzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 102.00km
  • Czas 04:37
  • VAVG 22.09km/h
  • VMAX 38.89km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 335m
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Z Łęczycy do Kutna

Sobota, 13 września 2014 · dodano: 15.09.2014 | Komentarze 7

Na sobotę czekałem z niecierpliwością już od środy, kiedy to Daria dała znak że przyjeżdżają z Rafałem na kilka dni do Uniejowa aby pośmigać troszkę po woj. łódzkim i najbliższych okolicach. Takiej okazji na spotkanie i miłe spędzenie czasu na rowerach i w tak zacnym towarzystwie nie mogłem zmarnować.
Plany uporządkowania piwnicy, a przed wszystkim starych weków zostały odłożone w ciągu sekundy na następny weekend, a myśli skierowany tylko na to gdzie pojedziemy.
Decyzje w sztabie generalnym u Słowików zapadły w piątek wieczorem i całkowicie mi odpowiadały. Zostało tylko załatwienie przepustki w domku i….. w drogę.
Do Łęczycy przytoczyłem się na 4-kółkach, aby wspólnie z Darią i Rafałem z pod zamku rozpocząć wycieczkę przez Besiekiery do Kutna. Bardzo się cieszyłem z faktu, że będę w Besiekierach teraz, dziś, bo ostatnim razem byłem tam w 2004 roku. Dziś zamek i jego otoczenie stanowi zupełnie inny widok. Widok zadbanej i zabezpieczonej ruiny, ale przede wszystkim dobudowano….. może nie dobudowano ale poprawiono, wyeksponowano fosę wokół zamku. Wybudowano most nad fosą i generalnie bardzo poprawiono otoczenie samego zamku. Naprawdę bardzo miłe zaskoczenie tym bardziej ze zamek jest otwarty można sobie pochodzić i dostępny bezpłatnie.
Chwila odpoczynku i w drogę do Kutna z małym odbiciem do miejscowości Byszew, aby zobaczyć znajdujący się tam dwór, a przy tej okazji udało się jeszcze zawadzić o pałac w miejscowości Leszno.
Przy obu obiektach spędziliśmy dosłownie chwilkę i ruszyliśmy w dalszą drogę pod wiatr (coś mi się o uszy obiło po drodze że ktoś ma już wiatru dość hi hi hi) do Kutna, gdzie pierwsze kroki, a raczej koła skierowaliśmy do Muzeum Bitwy nad Bzurą, a następnie na stare miasto gdzie pocałowaliśmy klamkę zamkniętego w soboty Muzeum Regionalnego.
No cóż trudno do niedzieli rana nie możemy czekać więc ruszamy w drogę powrotna.
Droga powrotna była w głównej mierze oparta na walorach krajobrazowych związanych z Pradoliną Warszawsko-Berlińską w której to granicach znajduje się leniwie płynąca w okolicach Łęczycy rzeka Bzura. Naprawdę jest tu bardzo ładnie i chyba trzeba się wybrać raz jeszcze na jakąś wczesnowiosenną wycieczkę.
Czas naszego wspólnego wypadu dobiega niestety końca.
Jeszcze tylko chwilka spędzona w Tumie i pożegnania nadszedł czas :-( .
Mam nadzieję, że mimo rozpędzających się na płaskich palach wiatrach podobały się Wam tereny które zwiedziliście i zawitacie tu jeszcze kiedyś ( nie liczę uzgodnień dotyczących października hi hi hi).
Dzięki za bardzo miły i przyjemny dzień.

Trasa: Łęczyca - Besiekiery - Stara Sobótka - Mazew - Jarochówek - Stara Żelazna - Byszew - Leszno - Piwki - Kutno - Nowa Wieś - Strzegocin - Gledzianów - Nędzerzew - Witaszewiczki - Tum - Kwiatkówek - Łęczyca

Besiekiery
Besiekiery © GOZDZIK

Ruiny zamku w Besiekierach
Ruiny zamku w Besiekierach © GOZDZIK

Dwór w Byszewach
Dwór w Byszewach © GOZDZIK

Pałac - Leszno
Pałac - Leszno © GOZDZIK

Kutno - mmmmm ten muzykant koło Rafała bardzo do kogoś jest podobny .... mmmmmm :-)
Kutno - mmmmm ten muzykant koło Rafała bardzo do kogoś jest podobny .... mmmmmm :-) © GOZDZIK

Bzura w Pradolinie Warszawsko-Belińskiej w okolicach Łęczycy
Bzura w Pradolinie Warszawsko-Berlińskiej w okolicach Łęczycy © GOZDZIK





Komentarze
Gozdzik
| 19:58 wtorek, 21 października 2014 | linkuj :-)))) oki do przerwy sprawiedliwy remis :-)))) oki..... nie przepraszaj spoko nie jedne literówki się wkradną.....
A swoją droga to wspomnienia = emocje a to jest coś co chyba mamy najwspanialszego, coś czego nikt nam nie zabierze.....
Gozdzik
| 13:43 wtorek, 21 października 2014 | linkuj Aaaaa jeśli chodzi o Kutno to ja tu jako już starszy chłopczyk :-))) przyjeżdżałem przez prawie dwa lata za głosem serca :-))) ówczesnego serca :-)))... wiec 2:1 dla mnie :-)
Skowronek
| 19:39 poniedziałek, 15 września 2014 | linkuj Istotnie, jest pewne podobieństwo;)) Dziękujemy za super wycieczkę:)))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!