Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gozdzik z miasteczka Głowno. Mam przejechane 21440.23 kilometrów w tym 5017.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.09 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gozdzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 28.10km
  • Teren 23.40km
  • Czas 02:10
  • VAVG 12.97km/h
  • VMAX 30.24km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt BASIC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Puszcza Kampinoska dla Olafa po raz drugi otwarta.

Piątek, 23 sierpnia 2013 · dodano: 27.08.2013 | Komentarze 5

To druga wizyta mojego chrześniaka w Puszczy Kampinoskiej. Myślałem, że po zeszłorocznej wizycie i pchaniu rowerka przez prawie 5 km po piachy, mój młody towarzysz nie będzie chciał ze mną jechać. A tu proszę bez chwili wahania na moje pytanie czy jedziemy …. Oczywiście wujo. Kiedy ???...
Bardzo się cieszę, że ma takie podejście do jazdy na rowerze i do wycieczek rowerowych. Za każdym razem kiedy idę pojeździć che ze mną jechać.

Olafku jeszcze troszkę, a będziemy razem wyjeżdżać na te dłuższe wycieczki. Nie martw się.

Mogę też powiedzieć, że właściwie byłem podwójnie ucieszony ponieważ po kilku latach nieobecności mojej żonki na trasach rowerowych w końcu się zdecydowała pojechać z nami. I jak powiedziała podczas jazdy z przyjemnością przypominała sobie jak to jeździliśmy razem i robiliśmy 231 km. Dla mnie też tamte czasy, całodziennych wspólnych wycieczek były wspaniałe i bardzo bardzo miło je wspominam.

Ale wracając do pedałowania i szlaków to było to tak.

Samochodem dojechaliśmy do Granicy. Po rozpakowaniu sprzętów ruszyliśmy zielonym szlakiem do Górek (Sosna Powstańców), następnie czerwonym pod Cisowe, niebieskim do Górczyńskiej Drogi, którą to dojechaliśmy ponownie pod Sosnę Powstańców. Tu skręciliśmy w czerwony do Grodziska Zamczysko, a następnie niebieskim do Granicy.

Oczywiście troszkę dłuższy niż rok temu, dużo mniej piachu, ale za to kilka fajnych podjazdów, z którymi niestety dziewięciolatek nie dał sobie rady. Było też trochę błota na szlaku, które powodowało ze trzeba było lawirować rowerem między drzewami obok szlaku lub na krawędzi kałuży. Tu młody był naprawdę dobry.

Wycieczka bardzo fajna, Olaf pokazał charakter i mimo utraty sił i ciężkich odcinków dawał sobie radę. Bez marudzenia, bez … poczekaj odpoczniemy… wujo już nie mogę, wujo poprowadź mi rower…. Po prostu był wspaniały.
Oczywiście dla mojej żony również gratulację bo od 2 może 3 lat to 2,5 km było wszystkim hi hi hi.

Trasa: opisana w tekście

Foto :

Sosna Powstańców 1863 - Górki © GOZDZIK


Gdzieś na szlaku w Puszczy Kampinoskiej © GOZDZIK


Przy Grodzisku Zamczysko © GOZDZIK


Tablica informacyjna przy Grodzisku Zamczysko © GOZDZIK


Kategoria Kampinoski PN



Komentarze
Gozdzik
| 19:01 wtorek, 3 września 2013 | linkuj Tak udany bardzo fajny. Nie mogę się tylko zebrać aby napisać coś :-(((( mam urlop i w domu moc roboty. Ale już dziś (jutro wracam do pracy) właśnie zacząłem opisywać pierwszy dzień... może jeszcze dziś wrzucę...
Skowronek
| 18:20 wtorek, 3 września 2013 | linkuj A i jeszcze pytanie: a wypad na Grunwald udany?
Skowronek
| 18:19 wtorek, 3 września 2013 | linkuj Oni tam wcześniej pojechali i sprzętu pilnowali to może dlatego powiedział, że na "Dni" jedzie. W każdym razie wrócił zdrów i cały;)
To zgadamy się, co do terminu:) Opracuje się fajną trasę. Roześlę wici i może jeszcze więcej częstochowskich rowerzystów przybędzie:)
Gozdzik
| 09:17 wtorek, 3 września 2013 | linkuj Tak młody ma charakterek, zresztą na karate też daje sobie radę i nie ma że boli... zawzięty jest. Skowronku Dni Głowna to były za innego burmistrza, teraz jest jeden dzień i to bez sensowna niedziela, kiedy to w poniedziałek ludzie do pracy idą. A czy krewkie ..... była u nas Rodowiczka i zjechało się narodu ooooooooo ja jeszcze tylu luda u nas nie widziałem.... a nasz komisariat to raptem kilu bohaterów co to raczej babcie po spożyciu pół kieliszka nalewki jadąca na rowerze zatrzymają niż młodocianego pijącego piwo w parku.... takie odważniaki. Więc i posiłki ściągane z kraju są :-). A koncert rewelacja ... naprawdę.....
A odbiegając od tego tematu to już uzyskałem przepustkę domową na wyjazd w Jurę w pierwszym lub drugim tygodniu października (uzależnione jet to tylko od pogody)
Skowronek
| 20:48 niedziela, 1 września 2013 | linkuj Młody rowerzysta w pełnym rynsztunku bojowym:) Fajnie, że chce jeździć:)
A ostatnio mój kuzyn (i reszta ekipy) pojechał ochraniać Dni Głowna. Chyba krewkie ludzie tam u Was mieszkają, skoro ochronę trza ze Śląska ściągać;)))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!